Martwa foka w Gdyni - zabił człowiek?
Na plaży w rejonie nadmorskiego bulwaru w Gdyni znaleziona została martwa foka szara z rozbitą czaszką. Organizacja WWF Polska podejrzewa, że zwierzę zostało zabite przez człowieka i szuka świadków tego zdarzenia.
16.05.2011 | aktual.: 16.05.2011 23:08
Jak poinformował w poniedziałek Paweł Średziński z WWF Polska o tym, że śmierć foce zadał człowiek może świadczyć zdruzgotana czaszka po jednej stronie głowy i widoczny wylew w oku. Takie obrażenia mogą być efektem uderzenia tępym narzędziem, gdyż skóra na głowie zwierzęcia nie została naruszona.
Martwa foka została znaleziona 300 metrów od bulwaru nadmorskiego w Gdyni w ubiegły wtorek wieczorem. Zwierzę było młodym, dobrze odżywionym samcem w wieku około dwóch lub trzech lat.
- Zwracamy się z prośbą do wszystkich, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje, dotyczące martwej foki z Gdyni - zaapelowała kierownik projektu WWF Polska "Ssaki bałtyckie" Anna Dębicka.
Foka szara jest gatunkiem zagrożonym. Jej zabicie jest niezgodne z polskim prawem.
Informacje o martwej foce w Gdyni, a także o innych przypadkach pojawienia się tego zwierzęcia na plażach można zgłaszać do "Błękitnego Patrolu" WWF (tel. 795 536 009) lub do Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego na Helu pod całodobowym numerem telefonu: 601 889 940 lub 58/ 675-08-36.