Martens: SLD nie pomogą zmiany kosmetyczne
Według lidera podkarpackiego Sojuszu Lewicy
Demokratycznej Krzysztofa Martensa, "partii łamanej kołem nie
pomogą zmiany kosmetyczne. Dzisiaj najstraszniejsze są równania z
wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości" - powiedział podkarpacki "baron" SLD.
13.02.2004 | aktual.: 13.02.2004 12:39
Według sondażu "Rz" publikowanego w środę, SLD-UP może liczyć na 13% poparcia, tyle samo, co PiS i LPR. Wyprzedza je Samoobrona (17%) oraz Platforma Obywatelska, która z wynikiem 28% prowadzi w sondażu.
Zdaniem Martensa, na poprawę wizerunki partii nie wpływają także rozmowy SLD z PO dotyczące poparcia planu wicepremiera Jerzego Hausnera. "Dochodzi do niespotykanych sytuacji - liberalna Platforma przy tej okazji poucza lewicowy SLD, że nie można dokonywać cięć w sprawach socjalnych" - podkreślił Martens.
"Zachowujemy się jak firma, która swój produkt daje do sprzedania konkurencji, a PO jest bezlitosna" - dodał.
Zdaniem Martensa, należy zmienić jak najszybciej obecny obraz SLD, choć on sam nie ma jednoznacznych propozycji, jak zaradzić systematycznemu spadkowi poparcia. "Znajdujemy się w sytuacji, kiedy starą sztukę grają ci sami aktorzy, a bilety wciąż drożeją" - tak widzi obecny stan SLD podkarpacki lider tej partii.(iza)