Marszałek zamknie usta opozycji
Jeszcze w tym roku powinny zakończyć się prace nad zmianami w regulaminie Sejmu zaproponowanymi przez marszałka Bronisława Komorowskiego. "Nasz Dziennik" ostrzega, że jeśli zostaną one przyjęte, posłom opozycji trudniej będzie w Sejmie zabrać głos czy też zgłosić własny projekt ustawy, a parlament stanie się maszynką do głosowania rządowych projektów ustaw.
29.08.2008 | aktual.: 29.08.2008 06:06
Wśród propozycji marszałka znalazła się między innymi inicjatywa wprowadzenia instytucji konstruktywnego wotum nieufności wobec marszałka Sejmu, czy przyznania przewodniczącym sejmowych komisji prawa usuwania z sali posłów zakłócających obrady i niereagujących na uwagi przewodniczącego.
Interesującą inicjatywą jest propozycja skrócenia czasu, przez który projekt ustawy może być przetrzymywany przez marszałka Sejmu, zanim zostanie rozpatrzony przez Sejm. Obecnie marszałek może trzymać projekt w "zamrażarce" przez sześć miesięcy. Komorowski proponuje skrócenie tego okresu do czterech miesięcy.
Jednakże poseł PiS Łukasz Zbonikowski ostrzega, że marszałek będzie mógł odrzucać większość projektów ze względów formalnych. Bronisław Komorowski dyscyplinując posłów, chce bowiem, aby zgłaszający projekt ustawy wskazywali źródło finansowania projektu. A, jak podkreśla Zbonikowski są ustawy, przy których nie sposób tego dokonać, co może doprowadzić do wyrzucania do kosza ważnych projektów przez marszałka.