Marsz Równości. "FAZ" pisze o "grupie chuliganów" w Białymstoku
"Obawialiśmy się o własne życie" - pisze w relacji z Białegostoku "Frankfurter Allegemeine Zeitung". Pozostałe niemieckie media przypominają słowa prezesa PiS z kwietnia. Wtedy Jarosław Kaczyński nazwał homoseksualistów zagrożeniem dla Polski.
"Grupa chuliganów zaatakowała gejów, rzucając w nich kamieniami i butelkami, ale także katoliccy, konserwatywni mieszkańcy miasta stanęli przeciwko lesbijkom, gejom, biseksualistom i transseksualistom" - czytamy w artykule "FAZ". Dziennik przypomina, że sobotnia demonstracja była pierwszą w tym regionie Polski.
Gazeta pisze także o kampanii nienawiści przed samym wydarzeniem w stolicy Podlasia. Redaktorzy wydania wyliczają, że brał w niej część Kościoła, a także "Gazeta Polska", która do swojego numeru dołącza naklejki "strefa wolna od LGBT". - Do demonstracji szykowali się także kibice Jagiellonii Białystok - mówi w rozmowie z "FAZ" jeden z uczestników Marszu Równości Bartek Górski.
29-latek relacjonuje także przebieg demonstracji. Przyznaje, że z początku "policja próbowała jeszcze uniknąć eskalacji, jednak sytuacja w pewnym momencie wyrwała się spod kontroli". - Panował kompletny chaos, policja nie wiedziała, co robić. Wydawało się, że chuligani przybiegają z każdego zakątka - mówił Górski. Dodał, że "ludzie obawiali się o własne życie".
Podczas pochodu przez dzielnice mieszkalne, na głowy uczestników miała spadać mąka, woda i przedmioty domowego użytku. - To nie była nienawiść prawicowych ekstremistów, ale zwykłych ludzi - cytuje Górskiego "FAZ". 29-latek krytycznie odniósł się do udziału dzieci wśród kontrmanifestantów - To straszne, jak próbuje się te nienawistne postawy przekazać następnemu pokoleniu - dodał.
Pozostałe niemieckie media powołały się na depesze agencji prasowych. Opisano w nich "nagonki" na środowisko LGBT, czy liczbę zgłoszonych kontrmanifestacji. Agencje przypomniały także, że w kwietniu tego roku szef PiS Jarosław Kaczyński nazwał homoseksualistów zagrożeniem dla Polski.
Marsz Równości. Reakcja na zamieszki
Na wydarzenia ze stolicy Podlasia zareagowała szefowa MSWiA. "Ci, którzy dopuszczają się ataków na inne osoby ze względu na ich odmienne poglądy to zwyczajni zwyrodnialcy i tego typu zachowania zasługują na potępienie" - napisała w mediach społecznościowych Elżbieta Witek.
Marsz w stolicy Podlasia zabezpieczało 730 policjantów. - W związku z informacjami o możliwości zakłócenia legalnego zgromadzenia, ściągnięto dodatkowe siły wsparcia - poinformował komendant główny Policji Jarosław Szymczyk. Funkcjonariuszy wspierała także Straż Graniczna, która z powietrza patrolowała przemarsz.
Łącznie zatrzymano 28 chuliganów, którzy usłyszeli zarzuty. - Do wszystkich dotrzemy i wszystkich rozliczymy - dodał Szymczyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Deutsche Welle