Marsz Niepodległości. Rafał Trzaskowski z pytaniami. "Gdzie Kaczyński?"
Marsz Niepodległości w Warszawie - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - nie miał formy jedynie przejazdu, ale również przemarszu. Doszło do starć z policją i do zatrzymań. Marsz narodowców w mediach społecznościowych skomentował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
"Starcia z policją, zniszczenia, zatrzymany ruch pociągów, możliwe podpalenie. Oto jak skrajna prawica - tak hołubiona przez rządzących - 'świętuje' Święto Niepodległości" - zaczyna swój komentarz Rafał Trzaskowski, opublikowany w mediach społecznościowych tuż po zakończeniu Marszu Niepodległości. "A podobno to protestujące kobiety są największym wrogiem/zagrożeniem/złem/niebezpieczeństwem" - stwierdza prezydent stolicy.
Następnie Trzaskowski stawia pytania o to, "gdzie jest pasek TVP mówiący o śmiercionośnym marszu i rozsiewaniu pandemii?" oraz gdzie są "rządzący, tak chętnie poklaskujący narodowcom?".
Prezydent Warszawy zarzuca politykom Prawa i Sprawiedliwości, że "puszcza oko do 'prawdziwych patriotów', a gdy dzieją się takie skandaliczne sytuacje, nagle cierpi na krótkowzroczność".
Zobacz też: Marsz Niepodległości. Nadkom. Sylwester Marczak o starciach na rondzie de Gaulle'a
Trzaskowski zauważa też, że podczas protestów kobiet politycy rządzącego obozu chętniej komentowali wydarzenia.
Marsz Niepodległości. Rafał Trzaskowski: pełna odpowiedzialność
"I najważniejsze. Gdzie wicepremier od bezpieczeństwa, Jarosław Kaczyński?" - pyta polityk Platformy Obywatelskiej i stwierdza, że to na prezesie PiS "spoczywa pełna odpowiedzialność za dzisiejsze wydarzenia na ulicach Warszawy".
Rafał Trzaskowski pisze, że wicepremier nadzorujący służb nie widzi powodu do reakcji. "W świetle ostatnich doniesień medialnych, o chęci siłowego stłumienia protestów kobiet, to jeszcze bardziej tchórzliwe i skandaliczne, panie Kaczyński - oskarża samorządowiec.
"Rządzący, włączcie sobie internet i telewizję, ale inną niż TVP. Zobaczcie - oto Wasze dzieło. Gratuluję Wam 'sukcesu'" - pisze na zakończenie, informując też, że w czwartek służby ratusza ostatecznie oszacują straty w Warszawie.