Marsz narodowców 11 listopada. Prezydent mówi: nie

Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, prezydent Polski Andrzej Duda nie weźmie udziału w marszu organizowanym przez narodowców 11 listopada. Mimo nowych obostrzeń, organizatorzy nie mają zamiaru rezygnować z przeprowadzenia uroczystości. Z naszych informacji wynika, że państwowe uroczystości 102 rocznicy odzyskania niepodległości będą ograniczone do minimum.

Mimo obostrzeń, narodowcy nie mają zamiaru rezygnować z demonstracji 11 listopadaMimo obostrzeń, narodowcy nie mają zamiaru rezygnować z demonstracji 11 listopada
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel
Sylwester Ruszkiewicz

- Nie widzimy możliwości, w obecnej sytuacji epidemicznej, by prezydent Polski uczestniczył w marszu. Byłoby to skrajną nieodpowiedzialnością i dawaniem złego przykładu wszystkim, którzy ze względu na rozprzestrzenianie się wirusa, siedzą obecnie w domach. Przekaz Pałacu Prezydenckiego jest jasny: marsz w ogóle nie powinien się odbyć – mówi nam osoba z otoczenia prezydenta Andrzeja Dudy.

Przypomnijmy, dwa lata temu – w 100 rocznicę odzyskania niepodległości – Andrzej Duda stanął na czele pochodu w Warszawie i w otoczeniu najważniejszych polityków PiS maszerował na czele marszu organizowanego narodowców. Byli ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego, był również prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Według współpracowników prezydenta, była to wyjątkowa sytuacja związana z uroczystymi, setnymi obchodami Dnia Niepodległości. W ubiegłym roku, prezydenta na marszu zabrakło. Uczestniczył za to w organizowanym przez Kancelarię Prezydenta wręczeniu Orderów Orła Białego, uroczystej zmianie warty honorowej przy Grobie Nieznanego Żołnierza i w spotkaniu z protokołem dyplomatycznym w Pałacu Prezydenckim.

Jak mówią nam nasi informatorzy, w tym roku uroczystości związane z 11 listopada będą wyglądały podobnie. – Prezydent pojawi się na Placu Teatralnym przy Grobie Nieznanego Żołnierza, będzie również uroczystość w Pałacu Prezydenckim. Wszystko zgodnie z wytycznymi reżimu sanitarnego – mówi nasz rozmówca.

Cmentarze 1 listopada otwarte czy zamknięte? Rzecznik rządu zdradza decyzję

Pytany o postawę narodowców, którzy nie chcą rezygnować z marszu, ma nadzieję, że jednak zwycięży rozsądek. – Jak taki marsz ma wyglądać, wobec wytycznych ogłoszonych w piątek na konferencji przez premiera, że zgromadzenie może być maksymalnie w pięć osób? Mam nadzieję, że organizatorzy wycofają się z tego absurdalnego pomysłu. Jeśli dalej będą brnąć, zapewne negatywną decyzję podejmą odpowiednie służby – przewiduje nasz informator z Pałacu Prezydenckiego.

Jak dotąd narodowcy nie widzą powodu, by rezygnować z świętowania odzyskania przez nas Polaków niepodległości

- Marsz Niepodległości 2020 się odbędzie – zapowiada w mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości”. I jak argumentuje, skoro niedawno odbył się w stolicy Marsz Różańcowy, to 11 listopada pikieta narodowców również może się odbyć.

"Przeszliśmy godnie ze specjalnie na tę okazję zaprojektowanym krzyżem. Mimo obostrzeń i zakazów udało nam się zorganizować zapowiadane wydarzenie. Dziękuję wszystkim za obecność” – napisał Bąkiewicz.

"Wspólnie przybliżamy się do celu, jakim jest organizacja Marszu Niepodległości. Wiele razy osoby, które nas wspomagają, są anonimowe, a to dzięki nim wielu uczestników Marszu Niepodległości może przejść bezpiecznie, korzystając z zabezpieczenia Straży Marszu Niepodległości, Straży Medycznej” – to kolejny wpis.

Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, organizator marszu deklaruje, że uczestnicy będą musieli dostosowywać się do panujących obostrzeń. Jednak, decyzję na ile uczestnicy będą ich przestrzegać, pozostawia każdemu z osobna. Na trasie ma pojawić się m.in. kilka punktów z płynami do dezynfekcji rąk.

Przypomnijmy, że głos w sprawie organizacji marszu zabrał rzecznik Komendy Głownej Policji Mariusz Ciarka. - Organizatorzy powinni wziąć pod uwagę to, jaki jest stan epidemiczny na terenie Polski i dostosować się do tych reguł, które zostały określone i obowiązują wszystkich - powiedział w programie "Newsroom WP" funkcjonariusz.

Podkreślił jednocześnie, że do 11 listopada "jeszcze wiele może się wydarzyć". - Ale przy obecnym stanie zachorowań i transmisji wirusa jestem przekonany, że ten marsz nie może wyglądać w taki sposób, jak wyglądał w latach poprzednich - tłumaczył Ciarka. A czy w obliczu panujących obostrzeń organizatorzy będą szukać kruczków prawnych, chcąc, aby w marszu wzięło udział wiele tysięcy osób? - Ci ludzie, jeżeli chcą pokazać przejaw patriotyzmu, solidarności społecznej, bycie dobrym przykładem, powinni dostosowań swoje zachowanie - zaznaczył rzecznik KGP.

Wybrane dla Ciebie

Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Ukraina odpowiada Nawrockiemu. "To współczesne realia"
Ukraina odpowiada Nawrockiemu. "To współczesne realia"
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
11 tysięcy osób na ulicach Francji. Co dalej po upadku rządu Bayrou?
11 tysięcy osób na ulicach Francji. Co dalej po upadku rządu Bayrou?
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Co dzieje się w Chicago? Administracja Trumpa ogłasza "Midway Blitz"
Co dzieje się w Chicago? Administracja Trumpa ogłasza "Midway Blitz"
CBA zatrzymało dyrektora państwowego Instytutu. "Na gorącym uczynku"
CBA zatrzymało dyrektora państwowego Instytutu. "Na gorącym uczynku"
Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
Wielka zapora wodna na Nilu Błękitnym. Protesty w Egipcie i Sudanie
Wielka zapora wodna na Nilu Błękitnym. Protesty w Egipcie i Sudanie