PolskaMariusz Kamiński szefem CBA

Mariusz Kamiński szefem CBA

Mariusz Kamiński został powołany
przez premiera Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko szefa
Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), mającego ścigać korupcję
w życiu publicznym. Kamiński zapewnił, że nowa służba będzie
działała "skutecznie, stanowczo i sprawnie".

Mariusz Kamiński szefem CBA
Źródło zdjęć: © PAP

03.08.2006 | aktual.: 03.08.2006 16:25

Dzisiaj jest oczywiste, że decyzja o powołaniu CBA, była decyzją słuszną, służącą dobru Rzeczypospolitej w walce ze zjawiskiem (...), o którym można wręcz powiedzieć, że niszczy nasz kraj. Będziemy z tym zjawiskiem walczyć i mamy w tej walce dzisiaj nowe, jestem przekonany bardzo sprawne, narzędzie - powiedział premier. Podkreślił, że z "wielką przyjemnością i radością" powołał Kamińskiego na to stanowisko.

Szef CBA zapewnił, że zarówno jemu, jak i jego pracownikom, "nie zabraknie woli walki w dochodzeniu do prawdy i oczyszczaniu spraw naszego życia publicznego". Jesteśmy gotowi do tych zadań, które rząd nam powierza i będziemy działali skutecznie, stanowczo i sprawnie - mówił Kamiński.

W czwartek na budynku, w którym poprzednio mieścił się Urząd Komitetu Integracji Europejskiej (od dwóch tygodni pracuje w trzech różnych budynkach - PAP), umieszczono tabliczkę z napisem "Centralne Biuro Antykorupcyjne".

Wcześniej Kamiński mówił, że jest "szereg spraw", którymi CBA szybko się zajmie. Zaznaczył jednak, że w pierwszym okresie będą to przede wszystkim sprawy organizacyjne. Przez pierwsze tygodnie i miesiące nie mogę pozwolić sobie na to, że wyślę do zadań ludzi jeszcze nieprzygotowanych, niezgranych, niewyposażonych- powiedział.

CBA to nowa służba specjalna, mająca ścigać przestępczość korupcyjną oraz sprawdzać oświadczenia majątkowe osób publicznych i przestrzeganie zakazu łączenia funkcji publicznych z działalnością gospodarczą.

Funkcjonariusze CBA będą mieli prawo używania broni palnej. Pod koniec lipca rząd ustalił szczegółowe zasady - funkcjonariusz CBA zanim użyje broni, musi wezwać do podporządkowania się prawu, ostrzec o użyciu broni i oddać strzał ostrzegawczy; może zrezygnować z tej procedury tylko wtedy, "gdy najmniejsza nawet zwłoka w oddaniu strzału może narazić kogokolwiek na utratę życia lub zdrowia".

Ustawa powołująca CBA weszła w życie 24 lipca. Biuro zacznie działać jesienią. Do tego czasu zostaną przyjęci i przeszkoleni pracownicy; ma tam pracować ok. 500 osób. Dotychczas chęć podjęcia pracy w CBA zgłosiło ok. 4 tys. osób. Budżet Biura w 2006 r. ma wynieść 70 mln zł.

Szefa Biura powołuje i odwołuje premier, po zasięgnięciu opinii prezydenta, rządowego kolegium ds. służb specjalnych i sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Szef CBA ma co roku przedstawiać informację o wynikach działalności Biura Sejmowi i Senatowi.

Kamiński od początku zajmował się tworzeniem CBA. Na początku lipca ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz mianował go pełnomocnikiem ds. organizacji Biura.

Prezydent Lech Kaczyński pod koniec lipca wyraził nadzieję, że Kamiński poradzi sobie z misją tworzenia CBA._ Myślę, że jeśli Kamińskiemu się uda, to będzie to najlepszy dowód, że kilkanaście lat temu popełniono zasadnicze błędy_ - mówił prezydent.

Jeden z pierwszych wniosków złożonych do CBA to wniosek Platformy Obywatelskiej, która zarzuciła posłom Prawa i Sprawiedliwości lobbowanie w Sejmie na rzecz Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo- Kredytowych. Według posła PO Sławomira Nitrasa, "w parlamencie działa druga grupa trzymająca władzę".

Sojusz Lewicy Demokratycznej zaskarżył ustawę o CBA do Trybunału Konstytucyjnego. Według SLD, kilka przepisów - dotyczących m.in. zbierania danych wrażliwych i zasad zarządzania przez szefa CBA kontroli - jest niezgodnych z konstytucją.

Według Kamińskiego to "kompletny nonsens". Jego zdaniem, "nie ma żadnego zagrożenia niekonstytucyjnością ustawy", a działania SLD to "element walki politycznej".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)