Mariusz Błaszczak: niech Stanisław Kalemba wyjaśni sprawę kary KE komisji rolnictwa
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że minister rolnictwa Stanisław Kalemba powinien wyjaśnić sejmowej komisji rolnictwa kwestię kary, którą na Polskę nałożyła KE za niewystarczające kontrole wniosków o wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
06.05.2013 | aktual.: 06.05.2013 12:48
Czytaj także w serwisie finanse.wp.pl: "Polska raczej nie będzie musiała zwracać funduszy rolnych"
- Uważamy, że minister rolnictwa powinien wyjaśnić tę sprawę na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Winę za to całe zamieszanie ponosi jednak przede wszystkim Donald Tusk - to on był premierem w latach 2007-2010, a to wówczas - jak mówi Komisja Europejska - doszło do nieprawidłowości, które stały się podstawą zamrożenia blisko 80 mln euro na Wspólną Politykę Rolną - powiedział Błaszczak.
Pytany, czy PiS złoży wniosek o dymisję Kalemby, Błaszczak powiedział: - Wniosek o dymisję należy się premierowi Tuskowi, nie wykluczamy ponowienia naszego wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Tuska. Przybywa kolejnych argumentów, przemawiających za tym, że Polską rządzi koalicja ludzi niekompetentnych.
Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że zażąda od Polski zwrotu 79,9 mln euro z funduszy na rozwój obszarów wiejskich. Komisja uważa, że w latach 2007-2010 kontrola wniosków o unijne wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej była niewystarczająca. Kalemba zapowiedział, że Polska odwoła się od tej decyzji KE do unijnego trybunału.
W komunikacie wydanym w piątek przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wskazano, że zapowiedziana przez KE kara dotyczy wspierania gospodarstw niskotowarowych w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2004-2006. "Polska realizowała ten program zgodnie z przepisami prawa Unii Europejskiej. Ze wsparcia mogły korzystać gospodarstwa rolne, których dochód roczny nie przekraczał 4,8 tys. euro" - podał resort rolnictwa.
Według premiera Donalda Tuska kara, którą na Polskę nałożyła KE, jest zdecydowanie za duża. Szef rządu zadeklarował w piątek, że zrobi wszystko, by sytuacja się nie powtórzyła.
"To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06 (...), sugestie dymisji ministra Kalemby są nie na miejscu. Nie on popsuł, on będzie naprawiał" - napisał w czwartek premier na Twitterze.
W ocenie b. ministra rolnictwa Marka Sawickiego (PSL), Polska najprawdopodobniej nie będzie musiała zwracać 79,9 mln euro z funduszy rolnych, czego domaga się KE. Jego zdaniem ewentualny wyrok unijnego trybunału w tej sprawie na 99 proc. będzie korzystny dla Polski.
Z kolei według innego b. ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka (SLD), Tusk nie powinien w sposób nieuprawniony oskarżać swoich poprzedników, tylko uderzyć się w piersi i powiedzieć, że pewne niedociągnięcia były, kiedy on rządził.
W ramach procedury rozliczania wydatków KE ukarała 14 krajów członkowskich za uchybienia w wydawaniu środków ze Wspólnej Polityki Rolnej. W konsekwencji tej decyzji do budżetu UE powrócić ma w sumie ok. 230 mln euro.