Margaret Thatcher była rasistką, ale tolerowała Polaków
Margaret Thatcher wspierała niektóre dyskryminowane mniejszości, kiedy stawała się Pierwszą Damą Wielkiej Brytanii, ale była mniej wyrozumiała dla innych nacji. Tak brzmi najnowszy werdykt historyków politycznych "Żelaznej Damy", który został opublikowany pod koniec grudnia - informuje Radio ORŁA fm.
Na marginesie oficjalnych rządowych notatek, można przeczytać, że Margaret Thatcher wiedziała, że jej słowa zostaną zapisane. Notatki z Downing Street odsłaniają rasizm, który jeszcze nigdy nie był prezentowany w jej oficjalnych przemówieniach. Thatcher zainicjowała próbę zablokowania wniosku Narodów Zjednoczonych dotyczącego rozmieszczenia 10 tysięcy wietnamskich uciekinierów wojennych z Indochin w brytyjskiej kolonii, Hong Kongu.
Argumentowała, że dopuszczenie wietnamskich uciekinierów do socjalnych mieszkań prowadziłoby do buntowania się miejscowej ludności. Taka decyzja byłaby akceptowana tylko pod warunkiem, że wjazd do kolonii pozostałych emigrantów zostałby zredukowany.
- Mam o wiele mniejsze obiekcje wobec Rodezyjczyków (Zimbabwe), Polaków i Węgrów, ponieważ mogliby oni łatwiej niż inni asymilować się ze społeczeństwem brytyjskim - twierdziła.
Postawa Thatcher była niezwykle krępująca po incydencie premiera ZSRR Aleksieja Kosygina i tragedii grupy uciekinierów z Wietnamu i Kambodży.
Dokument został opublikowany przez Narodowe Archiwum w Kew Surrey. Dokument stanowi pierwszy odtajniony zapis z czasów, kiedy Thatcher była premierem W.Brytanii. Doszła ona do władzy po zwycięstwie w wyborach w maju 1979 roku.
W 1992 następca Thatcher, John Major zniósł dla Polaków wizy wjazdowe do UK.
Artur Skupieński