Marek Wagner: ustawy o rtv nie można wycofać
Z punktu widzenia regulaminu projektu ustawy o rtv nie można wycofać. Istnieją dwie możliwości - zamrożenie tego projektu do czasu pojawienia się nowego poprawnego projektu i druga - poddanie tej ustawy pod głosowanie i odrzucenie jej w całości, ale myślę, że ten spektakl jest wcale niepotrzebny – powiedział Marek Wagner (SLD) w rozmowie z Jolantą Pieńkowską w "Sygnałach Dnia".
Jolanta Pieńkowska: Panie ministrze jaka będzie dzisiejsza decyzja rządu - wstrzymanie prac nad ustawą o RTV czy wycofanie projektu z Sejmu?
Marek Wagner: Decyzja Rady Ministrów sądzę, że będzie taka jak premiera...
Jolanta Pieńkowska: Czyli wycofać.
Marek Wagner: Z punktu widzenia regulaminowego tego projektu nie można wycofać, po drugim czytaniu jest taką pełną własnością Sejmu i rząd nie może zgłaszać do tego projektu żadnych poprawek ani wnioskować o jego wycofanie. Istnieją dwie możliwości - pierwsza to taka, jaką proponuje Marszałek Sejmu czyli zamrożenie tego projektu w szufladzie do czasu pojawienia się nowego poprawnego projektu, przekazanego przez rząd, co premier zapowiada i druga - poddanie tej ustawy jednak pod głosowanie i odrzucenie jej w całości, tego domagała się opozycja, ale myślę, że ten spektakl jest wcale niepotrzebny i wystarczy po prostu poczekanie na nowy projekt i wiele takich projektów leży w szufladzie u pana Marszałka dosyć długo z tych czy innych przyczyn, chociażby przypomnę projekt o Narodowym Banku Polskim, trzy projekty leżą.
Jolanta Pieńkowska: Ale z drugiej strony jest tak - mówi o tym opozycja i Marszałek - że to głosowanie nad projektem i odrzucenie w całości to jest jedyna możliwość wycofania projektu z Sejmu na tym etapie prac.
Marek Wagner: Regulaminowo tak, jedyna możliwość. Tak jak mówię jedyna to jest odrzucenie go w wyniku głosowania lub skończy się kadencja Sejmu i wszystkie projekty umierają w Sejmie.
Jolanta Pieńkowska: Ale jeśli opozycja będzie się tego domagać to klub SLD taki wniosek poprze?
Marek Wagner: Na pewno nie będziemy już w tej sytuacji głosowali za tym projektem, jeśli będzie decyzja rządu taka, jaka jest propozycja premiera.
Jolanta Pieńkowska: A dlaczego premier na tę decyzję zdecydował się tak późno?
Marek Wagner: Myśmy rozmawiali w różnych gremiach zanim premier zakomunikował te swoje zamiary, chyba najtrafniej ujęła to jedna z osób, która powiedziała, że jest to ustawa po przejściach, ale bez przyszłości...
Jolanta Pieńkowska: Obarczona grzechem pierworodnym.
Marek Wagner: Chociaż chcę zwrócić uwagę na jeden fakt - to wszystko, co dotyczy pewnych nieprawidłowości, odstęp od reguł, od tych kanonów procedowania w rządzie, natomiast w Sejmie ten projekt ustawy, jak wykazują chociażby prace komisji śledczej był projektem prowadzonym prawidłowo i wszystko w nim posłowie mogli przewrócić do góry nogami, tak że proces legislacyjny był najzupełniej poprawny.
Jolanta Pieńkowska: No nie zupełnie wszystko, bo przypomnijmy, że opozycja wychodziła z prac sejmowej komisji kultury właśnie dlatego, że nie mogła do tego projektu wnosić swoich poprawek, bo nie miała większości.
Marek Wagner: Ja bardzo przepraszam, przecież jeżeli będzie teraz projekt to ja nie sądzę, że będą akurat takie rozwiązania, że będzie pełna zgodność i opozycji i koalicji rządowej nad określonymi rozwiązaniami i na pewno będzie wiele rozwiązań takich, że będzie nadal nas coś dzieliło, ale to są normalne reguły jakie występują w parlamencie.
Jolanta Pieńkowska: Ale decyzja premiera wynika stąd, że premier chce, by właśnie była zgoda w sprawie tej ustawy.