PolskaMarek Jurek: PiS jest gwarantem, że ułaskawień przestępców w Polsce nie będzie

Marek Jurek: PiS jest gwarantem, że ułaskawień przestępców w Polsce nie będzie

Obóz Prawa i Sprawiedliwości tak naprawdę był pierwszym autorem wyjaśnienia sprawy afery Rywina, dlatego że byliśmy pierwszą partią, która wnioskowała o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Więc tak naprawdę to, że w Polsce dzisiaj zwycięstwo wyborcze odniosła partia, która stawia na przywrócenie rządów prawa, to jest największa gwarancja, że tego typu ułaskawień przestępców w Polsce nie będzie - powiedział marszałek Sejmu Marek Jurek w "Sygnałach Dnia".

Sygnały Dnia: Panie marszałku, chociaż to nie pana kompetencja, czy sądzi pan, że Lew Rywin powinien być ułaskawiony?

Marek Jurek: Lew Rywin jest uczestnikiem jednej z największych afer III Rzeczypospolitej, o której się mówi, że jest jedną z większym afer korupcyjnych. Natomiast ja zawsze powtarzam, że jej dodatkowym aspektem, może jeszcze ważniejszym, jest to, że to był naprawdę zamach na wolność mediów jako fundament demokratycznego państwa. Tam była mowa o manipulacji mediami publicznymi, również o manipulacji przez władze mediami prywatnymi. Moim prywatnym zdaniem, Lew Rywin mógłby, że tak powiem, zmienić swoją sytuację, gdyby tak naprawdę stał się świadkiem koronnym, który ujawnia prawdziwe fakty dotyczące tej sprawy. Nie ma powodu, żeby był kozłem ofiarnym, ale nie ma też powodu, żebyśmy się nie dowiedzieli o tym, kto próbował wniwecz obrócić polską demokrację.

Czyli ułaskawienie w zamian za...

- A nie, nie, to... Panie redaktorze, bardzo trafnie pan zauważył, że to nie jest moja kompetencja. Mówię tu wyłącznie jako człowiek zainteresowany dobrym funkcjonowaniem instytucji demokratycznych w Polsce, mówię jako Polak, który chciałby, żeby ta sprawa została w końcu wyjaśniona.

No tak, ale z jednej strony, jeśli przed sądem i w prokuraturze Lew Rywin mówił, że nikt go nie posyłał, to nagle by się okazało, że posłali go... i tu by padły nazwiska, daty, okoliczności, to znaczy że co? Przede wszystkim kłamał w prokuraturze i przed sądem. Mało, że ułaskawiony, to jeszcze powinien być ukarany za składanie fałszywych zeznań.

- To, że w tej sprawie Lew Rywin nie działał w pojedynkę, to jest więcej niż prawdopodobne, to jest dużo więcej niż prawdopodobne, dlatego że to był zbyt trzeźwy w interesach człowiek, żeby na własną rękę podejmował się mediacji faktycznie politycznej, bo pamiętajmy, że tam naprawdę nie chodziło tylko o pieniądze. Pieniądze były instrumentem w sprawach sterowania największą telewizją, politycznego sterowania największą telewizją prywatną w Polsce, w sprawach angażujących kierownictwo telewizji publicznej, na które się powoływał.

Ale nie ma pan takiego wrażenia, że w tle jest słowo „targ” przy okazji mowy o możliwości ułaskawienia?

- Nie, ja tego targu nie widzę, natomiast widzę to, że Aleksander Kwaśniewski stał się adresatem różnego rodzaju, że tak powiem... Ludzie najmniej ciekawej konduity zwracają się do Aleksandra Kwaśniewskiego o pomoc, stał się adresatem, że tak powiem deską ratunkową dla różnego rodzaju ludzi, którzy popełnili przestępstwa i powinni ponieść normalną odpowiedzialność karną.

No tak, tylko że w sprawie Lwa Rywina decyzję będzie podejmował Lech Kaczyński.

- No to z całą pewnością tutaj będzie... Obóz Prawa i Sprawiedliwości tak naprawdę był pierwszym autorem wyjaśnienia sprawy afery Rywina, dlatego że byliśmy pierwszą partią, która wnioskowała o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Więc tak naprawdę to, że w Polsce dzisiaj zwycięstwo wyborcze odniosła partia, która stawia na przywrócenie rządów prawa, to jest największa gwarancja, że tego typu ułaskawień przestępców w Polsce nie będzie. Tak że z tego punktu widzenia to myślę, że tą deską ratunkową, po którą sięga Lew Rywin, jest Aleksander Kwaśniewski. Mam nadzieję, że nie będzie chciał, żeby jego prezydentura kończyła się, że tak powiem, przy oklaskach przestępców zwalnianych z więzień.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)