Marek Edelman: trzeba walczyć, by holokaust się nie powtórzył
Ostatni przywódca powstania w getcie warszawskim Marek Edelman uważa, że Europa jest "na bardzo niebezpiecznym zakręcie". Jak podkreślił, nastąpił "nawrót ruchów narodowych, szowinistycznych, w związku z tym "trzeba walczyć o to, aby holokaust się nie powtórzył w tej, czy innej formie".
27.06.2005 | aktual.: 27.06.2005 15:57
W Warszawie rozpoczęła się czterodniowa, międzynarodowa konferencja na temat zbrodni holokaustu.
Edelman podkreślił, że ma obowiązek mówić o holokauście w imieniu jego ofiar - "mówić, że zginęli ludzie, dzieci, starcy, kobiety starsze, młodsze, bez różnicy i bez powodu". Coś takiego jest widocznie w człowieku, że jest zdolny do takich czynów. Wszyscy są do tego zdolni, bo jest to coś w człowieku takiego, co dąży - z atawistycznych względów - do przemocy, do władzy - dodał.
Według niego, w związku z nawrotem ruchów narodowych i szowinistycznych, których rozwój może grozić powtórzeniem się holokaustu "w takiej, czy innej formie", "rządy mają obowiązek uczyć dobroci i miłości - obyśmy nie stanęli w obliczu zwycięstwa sił zła". Podkreślił, że "od małego dziecka trzeba uczyć, że wszyscy są równi, powinni się kochać, a nie zabijać".
"Holokaust wynikł z natury człowieka"
Jak powiedział Edelman, zbrodnia holokaustu wynikała z charakteru człowieka. Przecież to, że człowiek opanował Ziemię - też nie głaskał swoich konkurentów, tylko ich wyrżnął, zamordował - zostało w jego charakterze - uważa. Jak powiedział, choć od zbrodni holokaustu minęło 50 lat, to "ludobójstwo się nie skończyło". Jego zdaniem, trwa, m.in. w Afryce, Chinach, kiedyś w Wietnamie.
Rozpoczęta w Warszawie konferencja grupy roboczej ds. Międzynarodowej Współpracy w dziedzinie Edukacji, Upamiętniania i Badań nad Holokaustem (ITF) potrwa do czwartku. W skład powstałej w 2000 roku grupy wchodzi 20 krajów, m.in. Argentyna, Holandia, Francja, Izrael, Niemcy, Szwecja, USA, Włochy i Wielka Brytania.
Organizatorem konferencji jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które koordynuje prace w ramach polskiego przewodnictwa Grupie, które Polska objęła w 2005 roku. ITF pracuje w ramach czterech podgrup: akademickiej, edukacyjnej, memoriałowej i informacyjnej. Grupa powstała na mocy Deklaracji Sztokholmskiej uchwalonej w 2000 roku z inicjatywy szwedzkiego premiera Gorana Perssona.
Ankieta sprawdzi stan wiedzy
Jak powiedziała przewodnicząca pracom Grupy w 2005 roku prof. Daria Nałęcz, w ramach polskiego przewodnictwa ITF działać będzie na "rzecz rozwoju edukacji, przybliżania wiedzy i dążenia do zrozumienia i mechanizmu i istoty zbrodni holokaustu".
W tym celu, jak dodała, przeprowadzone zostaną badania ankietowe o stanie wiedzy na ten temat. Wyniki takich ankiet ułatwiłyby prowadzenie prac edukacyjnych, adresując konkretne treści do konkretnych grup odbiorców - podkreśliła. Ponadto wyniki takich badań, "pozwolą ogarnąć skalę kłamstwa w badaniu holokaustu". Według Nałęcz, "najważniejsze jest to, jak wzbogacamy swoje dusze wiedzą o tej zbrodni". Podkreśliła, że "chodzi o to, aby znaleźć najlepsze sposoby komunikacji społecznej, jak dotrzeć do ludzi z takim ładunkiem wiedzy, jaki są w stanie przyswoić". W jej ocenie, "powinniśmy uruchomić dość solidny strumień informacji na temat holokaustu".
Uczestnicy konferencji w poniedziałek po południu rozpoczęli prace w grupach roboczych. We wtorek zwiedzą Majdanek, a w środę i czwartek będą kontynuować obrady w Warszawie. Na zakończenie obrad członkowie poszczególnych podgrup przedstawią na plenarnym posiedzeniu swoje ustalenia w postaci konkretnych projektów, których realizacje sfinansuje ITF.