Trwa ładowanie...
d45qkdc
23-12-2002 09:57

Marek Belka: budżet na miarę naszych możliwości

To jest budżet na miarę naszych możliwości obecnych. I na pewno budżet, który niczego złego dla gospodarki nie przynosi. Wręcz przeciwnie, myślę, że stabilizuje ją. A poza tym pewien ładunek optymizmu jest w nim zawarty, dlatego, że przewiduje przyspieszenie wzrostu gospodarczego - powiedział w poniedziałek w Salonie politycznym Trójki były minister finansów, prof. Marek Belka.

d45qkdc
d45qkdc

Jolanta Pieńkowska: Panie profesorze, za kilka godzin prezydent podpisze budżet na 2003 rok. To jest jedyna ustawa, której zawetować nie może. Ale załóżmy hipotetycznie, że jest taka możliwość, to co by mu pan radził, podpisać, czy nie?

Marek Belka: Oczywiście podpisać. Nie ma poważnych zastrzeżeń, co do tego budżetu. To jest budżet na miarę naszych możliwości obecnych. I na pewno budżet, który niczego złego dla gospodarki nie przynosi. Wręcz przeciwnie, myślę, że stabilizuje ją. A poza tym pewien ładunek optymizmu jest w nim zawarty, dlatego, że przewiduje przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Na pewno nie ma żadnego powodu, żeby wetować ten budżet.

Jolanta Pieńkowska: Jest ładunek optymizmu, ale pytanie, czy ten ładunek optymizmu może być realizowany. Czy ten budżet jest do zrealizowania w takim kształcie, w jakim jest?

Marek Belka: Mieliśmy już o wiele bardziej wysilone budżety. Pewno nawiązuje pani do założonego tam tempa wzrostu gospodarczego 3,5%. Powszechnie uważa się, że jest to dość optymistyczne, ale do osiągnięcia. Nie widzę w tym wielkiego problemu.

d45qkdc

Jolanta Pieńkowska: Tym bardziej, że ostatnio rozmaite banki inwestycyjne, zachodnie, przygotowując prognozy dla Polski zamykają ten wzrost gospodarczy, przyszłoroczny dla Polski na poziomie 2,5%?

Marek Belka: Nie, o ile mi wiadomo, to chyba NBP podał ostatnio taką prognozę. Natomiast banki inwestycyjne na ogół 3% Ale proszę mi wierzyć, że między 3, a 3,5% różnicy nie ma wielkiej. Wszystko zależy od tego, jak w ciągu całego roku 2003 będzie rozwijać się koniunktura gospodarcza. Czy to będzie raczej do góry cały czas. Czy też stabilnie, chociaż oczywiście na wyższym poziomie, niż w tym roku.

Jolanta Pieńkowska: A tego oczywiście jeszcze teraz przewidzieć nie można?

Marek Belka: Nie można. Aczkolwiek niezłe dane dotyczące III kwartału pokazały, iż ożywienie, praktycznie rzecz biorąc, zasilane jest jedynie popytem z zagranicy, to znaczy eksportem. W III kwartale eksport trochę zaskakująco, choć nie dla wszystkich, znakomicie przyczynił się pozytywnie do wzrostu gospodarczego. Natomiast jeśli chodzi o całość popytu wewnętrznego, zarówno konsumpcyjnego, jak i inwestycyjnego, to praktycznie rzecz biorąc on się w dalszym ciągu znajduje w stagnacji.

d45qkdc

Jolanta Pieńkowska: Nie zdziwiła pana decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która na kolejną obniżkę stóp się nie zdecydowała?

Marek Belka: No nie. Z tego punktu widzenia, to powinna mnie ta decyzja raczej zdziwić.

Jolanta Pieńkowska: No właśnie, bo Rada twierdziła, że ma za mało wskaźników ku temu, żeby te stopy obniżyć, a jednak te wskaźniki są bardzo dobre, co by o nich nie powiedzieć?

Marek Belka: Jeżeli NBP przewiduje w przyszłym roku wzrost gospodarczy na poziomie 2,5%, czyli znacznie niżej, niż rząd, także przecież analizuje się tam sytuację gospodarczą. I ta sytuacja w III kwartale nie oznaczała wcale jakiegoś boomu inwestycyjnego, a wręcz przeciwnie, to taka nie najlepsza sytuacja gospodarcza powinna sprzyjać decyzji o obniżeniu stóp raczej.

Jolanta Pieńkowska: Dlaczego Rada tego nie zrobiła?

Marek Belka: Bo jest ostrożna i ostrożna od wielu lat. (Polskie Radio/mag)

d45qkdc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45qkdc
Więcej tematów