Marcinkiewicz: z Jarosławem Kaczyńskim będzie gorzej
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz - jak mówił w "Faktach po faktach" w TVN24 - "nie widzi przyszłości przed PiS". Dodał, że interesował się stanem Jarosława Kaczyńskiego i, jak sądzi na podstawie tego, co wyczytał w internecie o takim stanie, lider PiS "jest w traumie". - Współczuję mu - powiedział.
29.09.2010 | aktual.: 30.09.2010 07:47
- Lider jest w traumie, a ci którzy go otaczają, nie dążą do władzy - wyliczał Marcinkiewicz. I wieszczył: - Będą przegrywać wybory za wyborami.
Dlaczego "politykom PiS nie zależy na silnej partii"?. - Wiedzą, że gdyby PiS znów doszedł do władzy, to najważniejsze stanowiska w państwie przypadłyby znów ekspertom oraz osobom z "zewnątrz lub okolic", a nie właśnie im - tłumaczył Marcinkiewicz. - Oni chcą mieć partię, która ma 15-20% - twierdził. Jak mówił Zbigniewowi Ziobrze także nie zależy na władzy dziś, chciałby ją przejąć dopiero z rąk ustępującego Jarosława Kaczyńskiego.
Zdaniem Marcinkiewicza Jarosław Kaczyński potraktował grupę tzw. "gołębi" w partii w straszny sposób. - Prezes powiedział rzeczy, które politycznie zabolały strasznie - że Joanna Kluzik-Rostkowska była tylko piękną twarzą kampanii.
- Wychodzi na to, że prezes traktuje kobiety w swojej partii jak paprotki. Mają służyć do ocieplania wizerunku, a nie do realizowania prawdziwej polityki - zauważył b. premier. A przecież - jego zdaniem - "lojalność ma zawsze dwie strony".