Trwa ładowanie...
22-12-2005 17:55

Marcinkiewicz wrócił z Iraku

Premier Kazimierz Marcinkiewicz po dwudniowej wizycie w Iraku powrócił przed wieczorem do Warszawy. W Iraku premier odwiedził z okazji świąt polskich żołnierzy w Diwanii, a w Bagdadzie rozmawiał z politykami irackimi o współpracy polsko-irackiej.

Marcinkiewicz wrócił z IrakuŹródło: PAP
d2epkvu
d2epkvu

W Bagdadzie Marcinkiewicz powiedział, że z jego informacji wynika, iż siły irackie potrzebują 12 miesięcy, by osiągnąć pełną gotowość do przejęcia odpowiedzialności za polską strefę stabilizacyjną.

Decyzji w sprawie ewentualnej dalszej obecności polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku jeszcze nie ma. Minister obrony Radosław Sikorski powiedział w czwartek w Warszawie, że decyzja zapadnie między świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem.

Marcinkiewicz spotkał się w stolicy Iraku z premierem tego kraju Ibrahimem Dżafarim i z prezydentem Dżalalem Talabanim.

Talabani przekazał na ręce polskiego premiera zaproszenie dla Lecha Kaczyńskiego do odwiedzenia Iraku oraz podziękował Polsce za wkład w odbudowę kraju. Premier wyraził radość z postępów w procesie stabilizacji Iraku. Jak dodał, ma też nadzieję, że współpraca polityczna, wojskowa i gospodarcza obu krajów będzie przebiegała jeszcze lepiej niż dotychczas.

d2epkvu

Poprzedniego dnia premier złożył świąteczną wizytę u polskich żołnierzy z wielonarodowej dywizji Centrum-Południe w bazie Echo w Diwanii.

Marcinkiewicz nie chciał ujawniać swego poglądu na sprawę polskiej obecności w Iraku, ale mówiąc o 12 miesiącach nawiązywał do informacji przekazanych mu przez wojskowych z Iraku i Polski. Podkreślił, że decyzja należy do całej Rady Ministrów i do prezydenta.

W środę w Diwanii premier powiedział, że decyzję w sprawie dalszych losów polskiej misji wojskowej w Iraku podejmie rząd w najbliższych dniach, aby przedstawić ją prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

Marcinkiewicz zapewnił, że efekty swej wizyty - a podkreślił, iż nieprzypadkowo jest ona pierwszą jego oficjalną podróżą poza Unię Europejską - przedstawi w kraju.

d2epkvu

Tymczasowy premier iracki Dżafari powiedział, że nagłe opuszczenie przez polskie wojska środkowo-południowej strefy stabilizacyjnej w Iraku wytworzyłoby "próżnię bezpieczeństwa", bo siły irackie nie są jeszcze w stanie samodzielnie zapewnić bezpieczeństwa w swoim kraju.

Rozmowy przedstawicieli rządu obu krajów dotyczyły nie tylko spraw polityczno-wojskowych, ale także współpracy gospodarczej oraz kulturalnej i naukowej. Najwyższy czas na zacieśnianie współpracy. To także dowód postępującej stabilizacji i demokratyzacji Iraku - ocenił Marcinkiewicz.

Przed samym wylotem już na bagdadzkim lotnisku Kazimierz Marcinkiewicz spotkał się jeszcze z dowódcą Korpusu Wielonarodowego, amerykańskim gen. Johnem Vinesem. Generał poprosił premiera o pozostawienie polskich wojsk w Iraku.

d2epkvu

Wasz kontyngent wykonuje wspaniałą robotę, w imieniu wojsk koalicyjnych chcę podziękować za udział Polski w misji stabilizacyjnej w Iraku i poprosić o dalsze wsparcie - powiedział Vines. Jak dodał, Polska jest najbliższym i najlepszym sojusznikiem wojsk amerykańskich w Iraku.

Marcinkiewicz i Vines podkreślili, że polskie wojska w Iraku sprawdzają się doskonale w roli dowódczej, operacyjnej oraz szkoleniowej. Zdaniem premiera, to m.in. dzięki wysiłkowi polskiego kontyngentu stabilizacja w Iraku postępuje nie tylko na polu politycznym, ale także wojskowym.

Marcin Gietka i Wojciech Tumidalski

d2epkvu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2epkvu
Więcej tematów