PolitykaMarcinkiewicz: PiS idzie w zaparte. To władza bizantyjska

Marcinkiewicz: PiS idzie w zaparte. To władza bizantyjska

Były premier w rządzie PiS nie zostawił suchej nitki na dawnych partyjnych kolegach. Marcinkiewicz twierdzi, że rządzący nie liczą się z niepełnosprawnymi, gdyż to zbyt mała grupa, by mogła stanowić istotną część elektoratu. Zarzucił również politykom PiS kłamstwo.

Marcinkiewicz: PiS idzie w zaparte. To władza bizantyjska
Źródło zdjęć: © PAP

23.04.2018 | aktual.: 23.04.2018 21:35

Były szef rządu podkreślił, że politycy Zjednoczonej Prawicy powinni uszanować wysiłek, który w protest wkładają niepełnosprawni, których koczowanie na sejmowych korytarzach kosztuje znacznie więcej sił niż osoby w pełni sił. Polityk stwierdził, że wspomnianej grupy "nie ma w rozumowaniu PiS", a rząd kompletnie nie dostrzega ich potrzeb.

- To są straszne rzeczy. Pokazują, że może gdzieś zbierzemy pieniądze, ale niepełnosprawni nic nie dostaną. Ich w naszym rozumowaniu nie ma, oni nie istnieją. To dramat dlatego, że poziom wsparcia dla osób niepełnosprawnych to poziom cywilizacji danego kraju. Właśnie taką kulturę i cywilizację mają politycy PiS - powiedział na antenie TVN24 BiS.

Kazimierz Marcinkiewicz dodał, że PiS idzie w sprawie niepełnosprawnych "w zaparte". Były premier nazwał sposób sprawowania władzy przez PiS "bizantyjskim", na czele którego stoi jego "cesarz", Jarosław Kaczyński.

- Władza decyduje o tym, że szef partii jest nadczłowiekiem. Nie ma prawa być kamer, żadnych zdjęć. Wszyscy muszą natomiast pokazywać procesy opozycji. To Bizancjum przejawia się też w nagrodach, ochronie rządu. To rozrasta się do niebywałych rozmiarów - ocenił, porównując sposób relacjonowania procesów w których zeznania składali szef PiS i Donald Tusk.

Zdaniem Marcinkiewicza, "władza rozmawia z opozycją przez prokuratorów i sędziów", przez co obraz Polski za granicą staje się "coraz bardziej dramatyczny". Według byłego szefa rządu, PiS nie ugnie się pod presją Komisji Europejskiej ws. praworządności w Polsce. Na potwierdzenie swojego osądu polityk przytoczył słowa Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiadał, że "jest w stanie zmniejszyć wzrost gospodarczy Polski dla realizacji swojej wizji".

"PiS kłamie ws. Tuska"

Na antenie TVN24 BiS Macierewicz odniósł się również do hipotezy, według której Donald Tusk miał omawiać przebieg wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu. Jak stwierdził, jest ona wysoce nieprawdopodobna.

- Ja jako premier wiedziałem tylko o części merytorycznej wizyt Kaczyńskiego. Kompletnie nie ustalałem planów i przygotowań (...) To absolutne kłamstwo, że Putin i Tusk planowali spotkanie 10 kwietnia. To po prostu żenujące i tak to zostanie odebrane na świecie - powiedział.

Źródło: TVN24 BiS

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)