Marcinkiewicz: nie będzie większych zmian w polityce zagranicznej i gospodarczej
Podczas spotkania z
dziennikarzami zagranicznymi premier Kazimierz Marcinkiewicz
oświadczył, iż po utworzeniu koalicji Prawa i Sprawiedliwości z
partiami eurosceptycznymi nie będzie większych zmian w polityce
zagranicznej i gospodarczej - podają agencje Associated Press i dpa.
Chcemy prowadzić aktywną politykę w ramach Unii Europejskiej. Umowa koalicyjna, którą podpisaliśmy z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin, w bardzo niewielkim stopniu zmienia politykę, jaką mój rząd realizował w tych dwóch sferach w ciągu ubiegłych sześciu miesięcy - powiedział premier cytowany przez AP.
Według tego źródła, szef rządu dodał, iż Polska nadal chce rozpocząć w 2009 roku negocjacje w sprawie wejścia do strefy euro.
Według premiera, powołanie w ubiegłym tygodniu Anny Fotygi na szefową polskiej dyplomacji oznacza "kontynuację" dotychczasowej polityki zagranicznej.
Marcinkiewicz zasugerował kontynuację polityki wobec Iraku, gdzie 900 polskich żołnierzy pomaga chronić bezpieczeństwo i szkolić oddziały irackie - wskazuje AP. Choć Samoobrona i LPR są przeciwne misji irackiej i domagają się jej natychmiastowego zakończenia, premier - jak pisze AP - zaznaczył, że umowa koalicyjna "nie zawiera żadnej wzmianki na ten temat".
Marcinkiewicz odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Polska przedłuży pobyt swych żołnierzy w Iraku na rok 2007, oświadczając, że decyzja w tej sprawie jest przygotowywana wspólnie przez rząd i prezydenta, który tę misję autoryzuje - pisze Associated Press.
Według niemieckiej agencji dpa, podczas spotkania z dziennikarzami premier przyznał, że przyszłoroczny polski budżet "nie będzie łatwy", skoro partnerzy koalicyjni domagają się sowitych świadczeń socjalnych, podwyższenia minimalnych emerytur i wspierania rodzin przez państwo. Jednak zarówno planowanie budżetu, jak i szereg inicjatyw ustawodawczych, są ukierunkowane na to, by przedłużyć okres koniunktury i przyspieszyć tempo wzrostu gospodarczego - cytuje słowa Marcinkiewicza dpa.