Marcinkiewicz: mogłem być podsłuchiwany
Wśród osób, które miały być podsłuchiwane przez służby specjalne, pojawia się nazwisko byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza - podały "Fakty" TVN. To nie jest wykluczone - powiedział Marcinkiewicz, pytany przez "Fakty", czy mógł być podsłuchiwany.
28.08.2007 | aktual.: 29.08.2007 07:56
Żyjemy w państwie Orwella 1984 roku i warto mieć tego świadomość. Kiedy byłem premierem spodziewałem się, że także wobec swego szefa służby mogą pełnić taką rolę i taką funkcję - dodał były premier.
Nie wiadomo, na czyje polecenie miało się to odbywać. Według "Faktów", nazwisko Marcinkiewicza "nie wynika bezpośrednio" z zeznań byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka przed sejmową speckomisją.
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział, że Marcinkiewicz "nie był i nie jest podsłuchiwany". Ktoś chce celowo wprowadzić chaos informacyjny - dodał rzecznik.
We wtorek marszałek Sejmu Ludwik Dorn odczytywał drugą część zeznań Janusza Kaczmarka. Według Romana Giertycha marszałek odczytał fragment mówiący o tym, że szef LPR i Andrzej Lepper byli podsłuchiwani.
Marcinkiewicz - polityk PiS - był premierem od października 2005 do lipca 2006 r. Obecnie jest dyrektorem wykonawczym w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.