Marcinkiewicz: dyrektorzy, żegnajcie!
Kazimierz Marcinkiewicz (PiS), który od czterech miesięcy pełnił funkcję prezydenta stolicy, w poniedziałek pożegnał się z dyrektorami biur urzędu miasta. Podziękował im za wspólną pracę. Dziennikarzy poinformował, że jeszcze przez tydzień będzie pełnił swoją funkcję, a potem chce odpocząć. Do odejścia z Ratusza szykuje się część najbliższych jego współpracowników.
27.11.2006 | aktual.: 27.11.2006 20:21
To był dla mnie wielki zaszczyt. Dziękuję za to wszystko, co nam się wspólnie udało zrobić - powiedział Marcinkiewicz żegnając się z dyrektorami.
Pytany przez dziennikarzy o swoją przyszłość, powiedział, że ustalił z Hanną Gronkiewicz-Waltz (PO), iż najprawdopodobniej do końca tygodnia będzie pełnił swoją funkcję, a przez cały grudzień zamierza odpoczywać z rodziną.
Mam nadzieję, że cały grudzień będę mógł przeżyć z rodziną, nadrabiając zaległości i odpoczywając. A decyzję, co do przyszłości, którą chciałbym rozpocząć w styczniu, będę podejmował wtedy, kiedy będę trochę bardziej wypoczęty - powiedział.
Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy widzi swoją przyszłość w polityce, czy poza nią. Powtórzył, że nie widzi powodów, dla których miałby odchodzić z PiS. Poproszony o komentarz do stwierdzenia Hanny Gronkiewicz-Waltz, że przynależność do PiS mu szkodzi, odparł: "fajne żarty".
W II turze wyborów na prezydenta Warszawy kandydat PiS przegrał z Gronkiewicz-Waltz, która uzyskała 53,18% głosów. Na Marcinkiewicza głosowało 46,82% osób. W sztabie wyborczym kandydatki PO w poniedziałek poinformowano, że w najbliższych dniach zamierza ona odpocząć po wyczerpującej kampanii wyborczej.
Do odejścia szykuje się część najbliższych pracowników Marcinkiewicza, a wcześniej - Lecha Kaczyńskiego, wśród nich - szef stołecznego Biura Promocji Tadeusz Deszkiewicz. W poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że pakuje już swoje rzeczy. Nie wyobrażam sobie, że teraz miałbym promować Warszawę i prezentować jej sukcesy jako sukcesy Hanny Gronkiewicz- Waltz. To będą sukcesy poprzedniej ekipy - oświadczył.
Naczelny Architekt Miasta Michał Borowski nie zadeklarował wprost, że odejdzie, ale przyznał, że nie podoba mu się pomysł powrotu do zdecentralizowanego systemu zarządzania miastem, jaki planuje pani prezydent. Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała w mediach, że swoją pracę w Ratuszu zacznie od dyskusji nad statutem miasta. Chce powrócić do systemu zdecentralizowanego.
W okresie, kiedy prezydentem Warszawy był obecny prezydent Polski Lech Kaczyński (2002-2005), weszła w życie nowa ustawa o ustroju miasta stołecznego Warszawy, która wprowadzała bardziej scentralizowany system zarządzania miastem, bo wprowadzała większą kontrolę prezydenta nad burmistrzami 18 stołecznych dzielnic.
Zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie gminnym, przejęcie urzędu następuje z chwilą złożenia przez zwycięzcę wyborów ślubowania przed radą miasta. Ustawa mówi, że sesja, na której nastąpi ślubowanie, powinna być zwołana przez jej przewodniczącego najpóźniej 7 dni po opublikowaniu wyników wyborów samorządowych w Dzienniku Ustaw.
*Wydarzenia TV POLSAT*
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl