Marcin Wojciechowski o raporcie ws. więzień CIA: mamy nadzieję, że pomoże wyjaśnić sprawę
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Marcin Wojciechowski liczy na to, że raport komisji amerykańskiego senatu na temat więzień CIA w tajnych ośrodkach poza granicami kraju pomoże wyjaśnić tę sprawę.
- Do tej pory w sferze medialnej, w sferze publicznej było bardzo dużo spekulacji na temat funkcjonowania tzw. więzień CIA w Europie. Mamy nadzieję, że raport komisji senatu USA pomoże wyjaśnić tę sprawę, rzuci na nią nowe światło - powiedział rzecznik MSZ.
Przypominał, że w Polsce toczy się śledztwo prowadzone przez krakowską prokuraturę apelacyjną w sprawie istnienia ewentualnych więzień CIA w Polsce. Jak dodał, "to śledztwo napotkało do tej pory na szereg trudności dowodowych związanych także ze współpracą prawną ze stroną amerykańską".
Według Wojciechowskiego nie jest wykluczone, że streszczenie raportu komisji senatu USA "pomoże popchnąć to śledztwo do przodu". - Ale oceni to prokuratura, która jest dysponentem tego śledztwa - zaznaczył Wojciechowski.
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych, który rozmawiał z dziennikarzami jeszcze przed zapowiedzianym opublikowaniem raportu senatu USA podkreślił, że intencją państwa polskiego jest wyjaśnienie i zbadanie sprawy ewentualnej obecności na terytorium naszego kraju tzw. więzień CIA. - Uważamy, że jedyną instancją, która może to zrobić w sposób obiektywny, rzetelny, jednoznaczny jest wymiar sprawiedliwości. Ufamy, że te materiały mogą pomóc w finale śledztwa prowadzonego przez prokuraturę - powiedział.
Wojciechowski zaznaczył, że poniedziałkowa rozmowa premier Ewy Kopacz z prezydentem Barackiem Obamą dotyczyła generalnie stosunków polsko-amerykańskich, nie tylko spawy więzień CIA. - Prezydent Obama poinformował, że po dojściu do władzy wydał odpowiednie dokumenty, które zapobiegły takim praktykom, jakie są opisane w raporcie - dodał.
- Chodzi o to, żeby zbadać rzeczywistość, która dotyczy funkcjonowania państwa amerykańskiego i służb amerykańskich. W żadnych doniesieniach, raportach czy dokumentach w tej spawie nie było mowy, aby w ten proceder byli zaangażowani przedstawiciele państwa polskiego - podkreślił rzecznik MSZ.
- Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka sprzed kilku miesięcy mówi, że Polska mogła nie zapobiec działaniom na terenie naszego kraju, ale nie ma tam nawet cienia sugestii, że Polska bądź jej przedstawiciele mogli w tych działaniach uczestniczyć - dodał Wojciechowski
Ze streszczenia raportu senatu USA na temat przesłuchań prowadzonych przez CIA opublikowano we wtorek wynika, że śledczy z amerykańskiego senatu USA oskarżyli CIA, że torturowanie więźniów z Al-Kaidy wykraczało daleko poza granice prawa. Brutalne przesłuchania CIA "były nieskuteczne", a CIA okłamywała Kongres i Biały Dom.
CIA "niesłusznie" przetrzymywała w swych tajnych ośrodkach co najmniej 26 osób; informacje pozyskane od zatrzymanych przez CIA nie odegrały jednak kluczowej roli w zlokalizowaniu szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena, tak jak twierdziła CIA. Program przesłuchań CIA był "o wiele bardziej brutalny" niż agencja kiedykolwiek powiadomiła polityków, bądź opinię publiczną - wynika z raportu senatu.
CIA wprowadzała w błąd opinię publiczną i polityków na temat skuteczności swego programu przesłuchań oraz tego, w jaki sposób był przeprowadzany. "Wzmocnione (techniki) przesłuchań" były nieskuteczne i nigdy nie dostarczyły informacji, które miałyby doprowadzić do udaremnienia "nieuchronnego zagrożenia terrorystycznego" - głosi raport.