Marcin Mastalerek: premier za wszelką cenę chce chronić syna
Premier Donald Tusk chce za wszelką cenę chronić syna - ocenił poseł PiS Marcin Mastalerek, odnosząc się do konferencji szefa rządu. To była próba opowiedzenia łzawej historii o dzieciach - dodał.
14.08.2012 | aktual.: 14.08.2012 20:17
Premier po raz pierwszy odniósł się do informacji na temat współpracy jego syna Michała z linią lotniczą OLT Express, której współwłaścicielem była spółka Amber Gold. Tusk zapewnił m.in., że ma pełne zaufanie do syna.
Jak podkreślił, gdy dowiedział się od syna o jego planach współpracy z OLT dał mu "ojcowską, szczerą radę", iż "nie należy współpracować z nikim, kto nie ma dobrej reputacji". - Mój syn nie podzielił tego przekonania - dodał premier. Tusk powiedział także, że o tym, iż jego syn pracując na lotnisku współpracuje z liniami OLT, dowiedział się w czerwcu.
W ocenie posła PiS, konferencja Tuska "nie była satysfakcjonująca i premier nie przekonał go, pewnie tak jak nie przekonał Polaków". - Nie usłyszeliśmy odpowiedzi na konkretne pytania - powiedział Mastalerek.
Według niego, była to "próba opowiedzenia łzawej historii o dzieciach". - Kiedy Tusk wyrzucał Zytę Gilowską z PO powiedział, że instynkt rodzicielsko-macierzyński zwyciężył z instynktem publicznym (w związku z zatrudnianiem swojej synowej w biurze poselskim - PAP). To u premiera instynkt rodzicielsko-ojcowski wygrał z instynktem publicznym - ocenił Mastalerek.
Poseł PiS uważa, że Tusk chce "za wszelką cenę chronić syna". - Premier powiedział, że ma zaufanie do swojego syna, ale czy ufa temu, co Michał Tusk mówił dwa tygodnie temu, czy temu, co mówi teraz (...) Mówiąc, że ufa synowi premier roztoczył parasol ochronny nad synem, chciał powiedzieć: "Zostawcie mojego syna w spokoju" - powiedział Mastalerek.
Poseł PiS skierował do premiera 45 pytań ws. sprawy Amber Gold w formie interpelacji poselskiej. Pytany o to Tusk zapewnił, że udzieli Mastalerkowi odpowiedzi w ustawowym terminie. - Każda odpowiedź wymaga czasu - szczególnie, jeśli jest to 45 pytań. Nie widziałem jeszcze tego materiału. To jest mój obowiązek, więc każdy poseł, który zadaje pytania bądź interpelacje, otrzyma odpowiedź w ustawowym terminie - mówił Tusk.