Manila prosi o łaskę
(PAP)
Rząd Filipin zaapelował do irackich porywaczy, by darowali życie uprowadzonemu kierowcy filipińskiemu. Manila obiecała też, że wycofa z Iraku swój niewielki kontyngent wojskowy tak szybko, jak to tylko możliwe.
13.07.2004 18:46
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 51-osobowy kontyngent filipiński, służący w dywizji wielonarodowej pod polskim dowództwem, miał wrócić do kraju 20 sierpnia. Porywacze zażądali od Manili deklaracji, że wycofa go do 20 lipca, i zagrozili, iż w przeciwnym razie zabiją 46-letniego kierowcę Angelo de la Cruza, ojca ośmiorga dzieci. Termin kolejnego ultimatum upłynął w nocy z poniedziałku na wtorek i o losie zakładnika na razie nic nie wiadomo.
Partyzanci iraccy przetrzymują także dwóch kierowców bułgarskich. Choć grożą, że ich zabiją, Sofia mówi, że nie wycofa swoich żołnierzy.
W Iraku jest około 138 tysiącach żołnierzy amerykańskich i 23 tysięcy żołnierzy z 20 innych krajów.