Mandat za zbezczeszczenie pomnika Piłsudskiego
Nieobyczajny wybryk w miejscu publicznym -
tak zakwalifikowała policja czynu nietrzeźwego studenta, który w
noc poprzedzającą Święto Niepodległości oddał mocz na pomnik
marszałka Józefa Piłsudskiego w centrum Białegostoku. Policja
ukarała go za to mandatem.
Zbezczeszczenie pomnika w ten sposób uznano za wybryk chuligański, karany według kodeksu wykroczeń. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł - poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński.
Zdarzenie, do którego doszło niedługo po północy 11 listopada, nagrała uliczna kamera, zainstalowana w tym miejscu dla poprawy bezpieczeństwa mieszkańców.
Dzięki nagraniu w kilka minut po incydencie policja zatrzymała trzech nietrzeźwych studentów jednej z białostockich uczelni. Oprócz tego, że jeden z nich został ukarany mandatem za nieobyczajne zachowanie, cała trójka odpowie za zdjęcie kilku wiszących na ulicy flag narodowych. Mieli je przy sobie, gdy zatrzymał ich policyjny patrol.
Jak wyjaśnił Dobrzyński, w tym wypadku zastosowanie będą miały przepisy kodeksu karnego, odnoszące się do usuwania symboli narodowych. Jeśli postępowanie zakończy się aktem oskarżenia, sprawcom grozi do roku więzienia.