"Mamy sygnały, że terroryści zamierzają nas zaatakować"
Władze Izraela podwyższyły gotowość alarmową swych służb bezpieczeństwa na granicy z Egiptem. - Mamy sygnały, że terroryści zamierzają zaatakować nas z terytorium tego państwa"- poinformowała w piątek rzeczniczka izraelskiej armii.
- Istnieje realne niebezpieczeństwo, że terroryści przekroczą granicę z Egiptem. Mogą oni podjąć próby uprowadzenia izraelskich cywilów lub żołnierzy - powiedziała rzeczniczka.
Władze Izraela obawiają się także, że rządzący w Strefie Gazy Hamas może dokonać zamachów, by w ten sposób storpedować inicjatywę prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa w ONZ.
Hamas odrzuca bowiem zgłoszony przez Abbasa wniosek o pełne członkostwo w ONZ państwa palestyńskiego w granicach z 1967 roku, żądając dla Palestyńczyków nie tylko Zachodniego Brzegu Jordanu, Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy, lecz także terytorium samego Izraela.
Rzecznik Hamasu Fausi Barhum określił wystąpienie Abbasa na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ jako "pełne sprzeczności". - Z jednej strony mówił on o cierpieniach narodu palestyńskiego, z drugiej zaś był za wznowieniem rozmów z Izraelem. Wystąpieniu zabrakło celu, jakim jest stworzenie palestyńskiego państwa bez izraelskiej okupacji, bez izraelskiego muru i bez izraelskich osadników - stwierdził Barhum.