Mamy najnowszy sondaż. Trzaskowskiemu rośnie, Mentzen depcze Nawrockiemu po piętach
Rafał Trzaskowski zyskuje w najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Traci natomiast Karol Nawrocki, którego powoli dogania Sławomir Mentzen. Sprawdziliśmy także, jakie mogłyby być wyniki drugiej tury wyborów, gdyby prezydent Warszawy zmierzyłby się z kandydatami PiS bądź Konfederacji.
Jak wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, gdyby wybory prezydenckie obywały się w najbliższą niedzielę, w pierwszej turze największym poparciem cieszyłby się kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski - 38,3 proc. To wzrost o 5,1 pkt proc. w porównaniu z badaniem z końcówki marca.
Na drugim miejscu znalazł się popierany przez PiS kandydat obywatelski Karol Nawrocki (20,1 proc.). Notowania prezesa Instytutu Pamięci Narodowej szybko jednak spadają. Jeszcze w marcu jego poparcie było o 5,2 pkt proc. wyższe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zrobić to tu i teraz". Koalicjant bije w Hołownię przed wyborami
Ostatnie miejsce na podium, tuż za Nawrockim, zajął kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen, na którego chce swój głos oddać 18,8 proc. badanych. Poparcie dla posła jest stabilne, odnotował wzrost o 0,8 pkt proc.
Daleko poza podium znalazł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia z wynikiem 7,1 proc. To jednak wzrost o 2,1 pkt proc. Na kolejnych miejscach znaleźli się kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat (2,7 proc., spadek o 1,7 pkt proc.), kandydat partii Razem Adrian Zandberg (1,8 proc., wzrost o 0,3 pkt proc.), dziennikarz Krzysztof Stanowski (1,6 proc.) i europoseł Grzegorz Braun (1,1 proc.). 8,5 proc. nie ma jeszcze swojego kandydata.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wzięłoby w nich udział 64,8 proc. ankietowanych (52,2 proc. stwierdziło, że "zdecydowanie" oddałoby głos). 34,3 proc. nie poszłoby do urn, a 0,9 jeszcze nie zdecydowało.
Efekt flagi wokół Trzaskowskiego, "zła" kampania Nawrockiego
Dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z WP komentuje wyniki sondażu. Jak wyjaśnia, Trzaskowskiemu rośnie poparcie, ale nie kosztem Nawrockiego czy Mentzena.
- Mamy sytuację, w której jest zamieszanie z Trumpem, rozchwianie w kontekście wojny, a jednocześnie w Polsce poprawia się sytuacja gospodarcza, jest sporo pozytywnych wskaźników. Trzaskowskiemu najwyraźniej wzrosło poparcie tych ludzi, którzy uważają, że nie wszystko rząd robi źle, więc chcą uczestniczyć w efekcie flagi (w chwili zagrożenia wyborcy automatycznie i instynktownie skupiają się wokół lidera - red.) - podkreśla dr hab. Mieńkowska-Norkiene.
Nie dziwią ją też spadki notowań kandydata PiS. - Kampania Nawrockiego jest zła, on nie ma charyzmy i nie ma nic ciekawego do powiedzenia, nie przedstawia też niczego, co wnosiłoby świeżość. Kampania jest nudna, przewidywalna. Jarosław Kaczyński próbuje desperacko pomagać kandydatowi utrzymać elektorat w takim rozgorączkowaniu, np. nagłaśniając kwestie związane z rozliczaniem PiS. Ale to nie działa - mówi Wirtualnej Polsce ekspertka.
Jak zwraca uwagę, poparcie dla Nawrockiego jest sporo niższe od tego, które notuje PiS w sondażach partyjnych. Około jedna trzecia wyborców Prawa i Sprawiedliwości nie chce poprzeć jej kandydata.
- Spora część to są osoby, które deklarują, że będą głosowały na Mentzena - mówi dr hab. Mieńkowska-Norkiene. - PiS ma elektorat betonowy, który stanowi ok. 25 proc. Część to taki elektorat, o którym Sierakowski i Sadura piszą, że jest "kapryśny" i chce np. większych transferów socjalnych. To oczywiście nie jest elektorat idący do Mentzena, ale to są tacy wyborcy, którzy nie widzą w Nawrockim potencjału na zrealizowanie ich postulatów - wskazuje. - Oni mogą iść do Hołowni, który ma udział we władzy - dodaje.
Druga tura wyborów. "Mentzen groźniejszy od Nawrockiego"
United Surveys sprawdziło także, jak Polacy zagłosowaliby w drugiej turze. W wariancie, w którym zmierzyliby się Trzaskowski i Nawrocki, prezydent Warszawy wygrałby pewnie.
Na kandydata KO w drugiej turze spośród zdecydowanych wyborców zagłosowałoby 56,1 proc. ankietowanych. Z kolei na popieranego przez PiS prezesa IPN - 33,6 proc. 10,3 proc. się waha.
Na Trzaskowskiego swój głos oddaliby głównie wyborcy Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Zagłosowałoby na niego także ponad połowa (55 proc.) wyborców Adriana Zandberga, 45 proc. wyborców Krzysztofa Stanowskiego oraz 17 proc. głosujących w pierwszej turze na Sławomira Mentzena.
Z kolei Nawrockiego poparłoby 53 proc. wyborców Mentzena, 27 proc. wyborców Stanowskiego, 29 proc. wyborców Brauna oraz 21 proc. wyborców Zandberga.
W sytuacji, w której w drugiej turze w szranki z Trzaskowskim stanąłby Sławomir Mentzen, to także zwycięsko wyszedłby prezydent Warszawy. Ale różnica byłaby mniejsza.
Na kandydata KO w drugiej turze swój głos oddałoby 52,9 proc. Z kolei na Mentzena chciałoby zagłosować 38,5 proc. - kandydat Konfederacji wypada więc lepiej od Nawrockiego. 8,6 proc. wyborców nie wie, na kogo w takiej konfiguracji oddałoby głos.
W takim wariancie głos na Trzaskowskiego w drugiej turze rozważa 6 proc. wyborców Nawrockiego z pierwszej tury. Oprócz tego prezydent Warszawy zebrałby sympatyków Hołowni, Biejat, 67 proc. wyborców Stanowskiego oraz 55 proc. wyborców Zandberga.
Mentzen mógłby z kolei liczyć na poparcie 85 proc. wyborców Nawrockiego, 33 proc. wyborców Stanowskiego, 72 proc. wyborców Brauna i 19 proc. wyborców Zandberga.
- To już kolejny sondaż, który pokazuje, że Mentzen jest bardziej groźny w drugiej turze od Nawrockiego. Mówi to nam tyle, że PiS nie ma takiego poparcia, jakie miał wcześniej - mówi WP dr hab. Mieńkowska-Norkiene.
- W przypadku Mentzena jest jedna stała. Jak w przypadku wyborców Nawrockiego, oni są skłonni zagłosować na Mentzena w drugiej turze, tak wyborcy polityka Konfederacji nie poszliby gremialnie zagłosować na kandydata PiS - mówi politolożka.
Awans Mentzena mógłby jednak oznaczać poważną zmianę na arenie partyjnych zmagań.
- W przypadku wejścia do drugiej tury Mentzena, jego wyborcy dostaliby wiatru w żagle, a także sygnał, że mają szansę rządzić. To mogłoby też oznaczać wzmocnienie Konfederacji na potencjalne kolejne wybory. Partia mogłaby się okazać niezbędna PiS-owi do objęcia władzy - mówi ekspertka.
Dr hab. Mieńkowska-Norkiene wskazuje, że choć Trzaskowski jest faworytem tych wyborów, to czyha na niego kilka niebezpieczeństw. Część jego elektoratu może się zniechęcić do pójścia na wybory, gdyż po prostu nie będzie widziała potrzeby, bo "on i tak wygra", co może obrócić się przeciwko nim.
- Niebezpieczeństwem są też dla Trzaskowskiego wyborcy głosujący antyrządowo, bo trzeba pamiętać, że istnieje elektorat, który uważa, że prezydent powinien być z innej opcji politycznej, niż rząd. Dla nich to objaw równowagi - wskazuje ekspertka z UW.
Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski zostało zrealizowane w dniach 4-6 kwietnia 2025 r. mieszaną metodą CAWI&CATI na reprezentatywnej próbie 1000 osób.
Adam Zygiel, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj więcej: