Mały samolot uderzył w dom mieszkalny w Los Angeles
Niewielki samolot typu Cessna uderzył w trzykondygnacyjny budynek mieszkalny w Los Angeles, powodując pożar budynku. Co najmniej 10 osób zostało rannych, z tego 5 ciężko.
07.06.2003 | aktual.: 07.06.2003 07:39
Dokładna liczba ofiar spośród mieszkańców budynku ani też liczba osób znajdujących się na pokładzie samolotu nie jest jeszcze znana. Nie są znane też przyczyny wypadku, które będą przedmiotem śledztwa. Wg FBI, na razie nic nie wskazuje na udział terrorystów.
Do katastrofy doszło w centralnej, gęsto zaludnionej części miasta, niedaleko od pryncypalnej alei Melrose. Dzielnica zamieszkana jest głównie przez ortodoksyjną mniejszą żydowską, a wypadek miał miejsce tuż przed rozpoczęciem szabasu - podała CNN. Wg naocznych świadków, pożar wybuchł natychmiast z wielką siłą.
Akcja ratunkowa i gaśnicza została podjęta niezwłocznie i wzięło w niej około dwudziestu jednostek straży pożarnej z sąsiednich dzielnic. Ofiarom udzielano od razu pomocy, a rannych przewożono natychmiast do szpitala.
Świadkowie podają, że przed uderzeniem samolot leciał nad domami na niskiej wysokości, a następnie wpadł w korkociąg i spadł. Najprawdopodobniej próbował dolecieć do pobliskiego lotniska w Santa Monica, by tam wylądować.