Małpolud terroryzuje miasto - nowe fakty o bestii
Blady strach padł na mieszkańców Bielawy (woj. dolnośląskie). To małe i senne miasteczko od kilku dni terroryzuje człekokształtna bestia, która grasuje po okolicy. Włochaty małpolud zaatakował już trzech młodzieńców. Jeden z nich wylądował na pogotowiu. - Ludzie wpadli w panikę. Boją się , że na nich może też się zaczaić. Kto będzie następny? - pytają zdenerwowani.
Włochata bestia rzuciła się na młodzieńców, gdy leśną drogą wracali do domu. W najgorszej sytuacji znalazł się Kamil Nowak (17 l.). Małpolud złapał go za kostki i powalił na ziemię. Potem zaczął nim ciskać o krzaki. Raz w lewo, raz w prawo. - Czułem się jak jakaś kukła, taki był silny - opowiada zdenerwowany chłopak. Całe szczęście Kamila uratowali koledzy.
Wieść o tym strasznym wydarzeniu szybko jednak rozniosła się po całym miasteczku, a zdjęci strachem mieszkańcy zastanawiają się teraz co dalej robić. Tym bardziej, że niedaleko miejsca, gdzie doszło do ataku jest szkoła podstawowa.
- Tu niedaleko, przez pola prowadzi skrót, a dzieci często z niego korzystają. Skoro małpa powaliła na ziemię dorosłego chłopaka, to strach pomyśleć co zrobi z małym dzieckiem - denerwuje się Joanna Kochanek (56 l.), mieszkanka Bielawy. Doniesienia o ataku na poważnie wzięła też straż miejska.
- Odkąd ten małpiszon napadł na tych chłopaków strażnicy coraz częściej się u nas pojawiają. Przyjeżdżają nawet po kilka razy dziennie - mówi Zygmunt Wroński (62 l.).
Strażnicy apelują też, by każdy kto zauważy coś dziwnego natychmiast się do nich zgłosił. - Powodem agresji tego zwierzęcia mogło być złe traktowanie ze strony opiekunów. Możliwe też, że wcześniej zostało ono sprowokowane. Podejrzewam, że chłopców mógł zaatakować makak. Szympansy, nawet młode, mają wielką siłę, taką jak 4-5 mężczyzn - tłumaczy Marian Bandarzewski (55 l.), szef sekcji naczelnych i akwarium we wrocławskim zoo.
A co mają zrobić mieszkańcy, gdy ten człekokształtny stwór pojawi się na ich drodze?
- Jeśli któryś z mieszkańców Bielawy napotka na swojej drodze tę małpę, najlepiej żeby uciekł. Jeśli jednak nie będzie takiej możliwości powinien przyjąć pozycję kuczną, przykryć głowę rękami i pod żadnym pozorem nie patrzeć zwierzęciu w oczy, bo zostanie to odczytane jako wyzwanie. Nie można też wykonywać żadnych gwałtownych ruchów - dodaje Bandarzewski.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Pobił sklepową za jedną kawę!