Mali. Krwawy nalot. Nie żyje 20 osób, w tym dzieci
Mali. Tragiczny nalot w środkowej części kraju. W wyniku ataku powietrznego zginęło co najmniej 20 osób. Wśród nich znajdowały się także dzieci. Wszyscy byli zgromadzeni na uroczystości weselnej.
05.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:14
W Mali - państwie w zachodniej Afryce - doszło do krwawej masakry. W zdarzenie mogli być zaangażowani islamscy ekstremiści, jednak to nie oni dokonali bombardowania.
Mali. Nalot na weselników. "Później nic nie widziałem"
Do nalotu doszło w niedzielę 3 stycznia w wiosce Bouti. Z relacji świadków wynika, że najpierw podczas uroczystości weselnych, które zgromadziły dużą liczbę mieszkańców wioski, zaatakowali dżihadyści.
Uzbrojeni ekstremiści mieli wtargnąć do wioski i zażądać oddzielenia kobiet od mężczyzn, którzy wspólnie się bawili. To był jednak dopiero wstęp do tragedii.
- Właśnie robiliśmy, co nam kazali, gdy usłyszałem odgłos samolotu i natychmiastowe uderzenie z góry. Później nic nie widziałem, bo byłem nieprzytomny - mówił w rozmowie z AP jeden z rannych mieszkańców.
Mali. Krwawy nalot na wioskę. Nie żyje ponad 20 osób, w tym dzieci
Według innych doniesień, 3 stycznia w Mali na wioskę Bouti miały zostać przeprowadzone dwa, a nie jeden nalot. - Było co najmniej 20 zabitych i ponad 27 zaginionych. Osobiście straciłem dwóch przyjaciół - mówił dziennikarzom Hamadoun Dicko, prezes Stowarzyszenia Młodzieży Tabital Pulaaku.
Na ten moment nie jest znana dokładna liczba ofiar. Wiadomo, że wśród nich znajdują się także dzieci. Informację ws. nalotu potwierdził już Guillaume Nguefa, szef sekcji praw człowieka misji ONZ w Mali.
Mali. Krwawy nalot. Kto odpowiada za atak?
Zagadką pozostaje, kto przeprowadził krwawy powietrzny atak.
Wody w usta nabrały malijski rząd oraz francuskie wojsko, które we wspomnianym rejonie prowadzi działania wojskowe przeciwko dżihadystom - informuje agencja Reutera.
Nieoficjalnie mówi się, że za nalot może być odpowiedzialne francuskie wojsko, które obecność dżihadystów potwierdziło z powietrza oraz na ziemi. Islamscy ekstremiści mieli poruszać się na motocyklach i ostatecznie znaleźć się w wiosce Bouti, gdzie zaatakowali weselników.
To nie pierwsze takie zdarzenie w ostatnich tygodniach w tym rejonie Afryki. Na granicy z Mali w miejscowości Tchoma Bangou w Nigrze Zginęło około 70 osób, z kolei w wiosce Zaroumadareye - 30. Tamten atak terrorystyczny miał miejsce w sobotę 2 stycznia, na dzień przed masakrą w Bouti.
Źródło: AP / Reuters