Małgorzata Szmajdzińska-Sekuła: czy będę prezydentem? Czemu nie
Prezydentura? Nie wykluczam. Bycie premierem? Oczywiście, chcę - stwierdziła Małgorzata Szmajdzińska-Sekuła, wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, w rozmowie z Piotrem Najsztubem we "Wprost".
Małgorzata Szmajdzińska-Sekuła nie zaprzecza, że została posłanką dla męża. - Tak pół na pół, dla niego i dla tych ludzi, którzy mnie bardzo do tego namawiali - powiedziała. I dodała, że gdyby jej mąż nie był politykiem, ona i tak by nim została.
Pytana o swoje polityczne ambicje i o to, czy chce zostać np. premier, stwierdziła, że "każdy polityk, który idzie do tej roboty, powinien takie ambicje mieć". - Za często nie myślę o sobie w takich kategoriach, raczej czy będę w stanie zrobić coś dobrego, pożytecznego jako poseł, ale… Różne rzeczy w życiu się dzieją, można też nawet być prezydentem - odpowiedziała. Szmajdzińska-Sekuła nie wyklucza także walki o prezydenturę.