Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska: mam żal do Hanny Gronkiewicz-Waltz
- A to mgła, a to hel, ja już nie mogę tego słuchać. Przeczytałam zeznania naukowców Macierewicza i byłam zażenowana tym, co się tam znalazło. Nie powiem, że wszystko jest jasne, ale nie dręczą mnie wątpliwości. Smoleńsk to był tragiczny wypadek. To nie był zamach - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, posłanka SLD, żona marszałka Jerzego Szmajdzińskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. - Jeśli chodzi o badanie przyczyn katastrofy, ja wierzę w prokuraturę, chociaż mogłaby lepiej informować rodziny o postępach śledztwa. Myślę, że mogłoby dojść wreszcie do debaty ekspertów Laska i Macierewicza. Jestem już umordowana tą ciągłą dyskusją o mającej się odbyć dyskusji. Niech już do niej dojdzie - mówi gość RMF FM.
04.10.2013 | aktual.: 04.10.2013 09:26
- Pójdę na referendum warszawskie, to mój polityczny obowiązek- mówi Sekuła-Szmajdzińska. - Mam żal do Hanny Gronkiewicz-Waltz, że w Warszawie wciąż nie ma pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Pomnik na Powązkach to za mało. Podjęcie dyskusji o budowie pomnika to zadanie dla gospodarza miasta. Doceniam zmiany, które zaszły w Warszawie, ale są dziedziny, które są tu trudnej sytuacji. Kocham sport. W tej dziedzinie widzę w Warszawie dużo zaniedbań i błędów. Sport dzieci i młodzieży w Warszawie leży - mówi pytana, czy zagłosuje za odwołaniem prezydent stolicy.
- Referendum wspaniale wpłynęło na aktywność Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Nie spodziewałam się że znajdzie w sobie tyle energii - dodaje.
Miller odkupił winy. Będzie powrót Kwaśniewskiego?
- Leszek Miller ma winy z przeszłości, ale odkupił je. Ogarnął SLD i małymi kroczkami posuwamy się do przodu - ocenia. - Kwaśniewski wycofał się z życia politycznego. Teraz wycofał się też z poparcia Palikota. Myślę, że jeszcze będzie z SLD. Przyjaźń Miller- Kwaśniewski jest szorstka, ale myślę, że jeszcze się ułoży - ocenia.
Źródło: RMF FM