Malezyjski samolot mógł spaść do Oceanu Indyjskiego

Eksperci prowadzący śledztwo w sprawie zaginionego malezyjskiego samolotu pasażerskiego ustalili, że został on uprowadzony przez osobę, lub osoby, ze znacznym doświadczeniem w pilotażu - ujawnił anonimowy funkcjonariusz rządu Malezji.

Malezyjski samolot mógł spaść do Oceanu Indyjskiego
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Ahmad Yusni
SKOMENTUJ

- To jest ostateczne ustalenie, a nie teoria - powiedział. Dodał, że nieustalony porywacz, lub porywacze, wyłączyli systemy łączności i skierowali maszynę na nowy kurs i to w taki sposób aby nie została ona wykryta przez radary.

Funkcjonariusz malezyjski podkreślił, że nie wiadomo jakie były motywy porywaczy, ani gdzie samolot został skierowany. Władze nie otrzymały dotychczas żadnych żądań.

Źródła w Waszyngtonie ujawniły, że analiza elektronicznych impulsów wysłanych przez zaginiony malezyjski samolot pasażerski wykazała, że po wyczerpaniu paliwa, mógł on spaść do Oceanu Indyjskiego po zboczeniu z kursu w kierunku zachodnim, lub południowo zachodnim, o co najmniej kilkaset km.

Według tych źródeł, powołujących się na dane uzyskiwane przez rząd USA od osób prowadzących śledztwo, nie wyklucza się też innej, chociaż mniej prawdopodobnej możliwości, według której samolot poleciał w kierunku Indii, lub archipelagu wysp Andamanów.

Impulsy odebrane przez satelity nie zwalają na jednoznaczną interpretację, ale są pierwszą konkretną wskazówką dotyczącą losu zaginionego Boeinga 777 należącego do Malaysia Airlines.

W rezultacie nasilono poszukiwania w rejonie Morza Andamańskiego i Oceanu Indyjskiego. Malezja zwróciła się o nieprzetworzone dane z radarów do sąsiednich krajów: Tajlandii, Indonezji i Indii, które mają bazę lotniczą na Andamanach.

Samolot wyleciał do Pekinu ze stolicy Malezji Kuala Lumpur w ub. sobotę. Godzinę po starcie zniknął z cywilnych radarów nad Morzem Południowochińskim, między Malezją a Wietnamem. Na pokładzie było 239 osób.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Musk sprowadzony do parteru. Dyskretnie mu przypomniano
Musk sprowadzony do parteru. Dyskretnie mu przypomniano
Wypychają Ukraińców. Polski rynek wchłania ich błyskawicznie
Wypychają Ukraińców. Polski rynek wchłania ich błyskawicznie
Miało go nie być w domu. Policja odnalazła go w nietypowym miejscu
Miało go nie być w domu. Policja odnalazła go w nietypowym miejscu
Finlandia pionierem. Zakaz po rewolucji AI
Finlandia pionierem. Zakaz po rewolucji AI
Zgromadzili się przed Białym Domem. Protest po słowach Trumpa
Zgromadzili się przed Białym Domem. Protest po słowach Trumpa
Podali szczegóły po masakrze w Szwecji. Wiadomo, kto zabił 11 osób
Podali szczegóły po masakrze w Szwecji. Wiadomo, kto zabił 11 osób
Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim
Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim
Reagują na zapowiedzi Trumpa. Grenlandia wprowadza zakaz
Reagują na zapowiedzi Trumpa. Grenlandia wprowadza zakaz
To już koniec. Zapadł prawomocny wyrok ws. Nergala
To już koniec. Zapadł prawomocny wyrok ws. Nergala
Prasa krytykuje Trumpa. "Testuje swoich przeciwników"
Prasa krytykuje Trumpa. "Testuje swoich przeciwników"
Liczba zgonów poraża. Grypa sieje coraz większe spustoszenie
Liczba zgonów poraża. Grypa sieje coraz większe spustoszenie
Kłęby dymu nad Gdańskiem. Płonie zabytkowa hala
Kłęby dymu nad Gdańskiem. Płonie zabytkowa hala