PolskaMaksymiuk: premier zrywa umowę koalicyjną

Maksymiuk: premier zrywa umowę koalicyjną

Zdaniem wiceszefa Samoobrony Janusza
Maksymiuka, premier Jarosław Kaczyński swoją wypowiedzią
zrywa umowę koalicyjną. Żądamy skrócenia kadencji Sejmu i
głosowania nad powołaniem komisji śledczej w sprawie akcji CBA w
resorcie rolnictwa - oświadczył Maksymiuk.

31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 12:47

Samoobrona i LPR domagają się nominacji Krzysztofa Sikory (Samoobrona) na ministra rolnictwa i powrotu Daniela Pawłowca (LPR) do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Premier powiedział w "Sygnałach Dnia", że warunki istnienia koalicji postawione przez Samoobronę i LPR są prowokacyjne i nie do przyjęcia.

Premier taką wypowiedzią zrywa umowę koalicyjną. Ale co my możemy zrobić? Możemy tylko udowodnić, że nie ma koalicji w głosowaniach sejmowych, bo umowa koalicyjna nie przewiduje jej rozwiązania - powiedział Maksymiuk.

Jak dodał, po takiej wypowiedzi premiera, Samoobrona nie będzie prowadziła żadnych rozmów o koalicji. Koalicji na dzień dzisiejszy już nie ma, chyba że PiS zmieni zdanie w sprawie naszych postulatów - podkreślił polityk Samoobrony.

Maksymiuk powiedział też, że Samoobrona będzie głosowała w Sejmie za swoimi projektami ustaw, a nie wynikającymi z umowy koalicyjnej.

Polityk Samoobrony powiedział też, że najprawdopodobniej jeszcze we wtorek zostanie złożone do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera.

Według Andrzeja Leppera, Jarosław Kaczyński wzywając go w liście do zrzeczenia się immunitetu i poddania się śledztwu w związku z podejrzeniami korupcji w Ministerstwie Rolnictwa, miał w ten sposób sugerować swoim podwładnym przedstawienie zarzutów szefowi Samoobrony.

Słowa premiera nie podobały się także rzecznikowi Samoobrony, posłowi Mateuszowi Piskorskiemu. Jego zdaniem, świadczą o próbie eliminacji z życia publicznego lidera jego partii i są dowodem na to, że PiS postanowiło zerwać koalicję. Samoobrona nie dopuszcza możliwości, by rozmowy były prowadzone z pominięciem Andrzeja Leppera.

Poseł Mateusz Piskorski nie rozumie, dlaczego Jarosław Kaczyński uznał postulaty wysunięte przez LiS za "prowokacyjne". Jego zdaniem wyjaśnienie sprawy dymisji Daniela Pawłowca czy powołanie na stanowisko ministra rolnictwa Krzysztofa Sikory to sprawy podstawowe.

Szef klubu parlamentarnego LPR Mirosław Orzechowski twierdzi, że do kolejnego spotkania przedstawicieli koalicji ma dojść jeszcze w tym tygodniu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)