Maksymiuk: firmę, która kupi mój dług, zgłoszę do prokuratora
„Oświadczam, jeżeli mój dług kupi ta firma (Global Electronic Debt Market z Londynu – przyp. wp.pl), to zgłoszę ten fakt do prokuratury, bo podejrzewam, że później mogą być wywierane na mnie naciski. Rozumiem, że w prasie pojawiło się ogłoszenie „skupuję długi”, ale dlaczego akurat działaczy Samoobrony?” – zastanawia się w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Maksymiuk.
19.05.2006 | aktual.: 19.05.2006 13:48
W piątkowej „Rzeczpospolitej” pojawiła się informacja, że londyńska firma Global Electronic Debt Market chce kupić, poniżej nominalnej wartości, długi kilku posłów Samoobrony (m.in.: Janusza Maksymiuka, Józefa Pilarza, Danuty Hojarskiej, Wandy i Stanisława Łyżwińskich), a następnie zamierza je odsprzedać z zyskiem. „Kupimy długi członków Samoobrony!” – brzmi treść ogłoszenia.
Panie redaktorze przyznaję, że nie czytałem tego ogłoszenia. Wszyscy mnie dzisiaj o to pytają, więc odpowiadam zdecydowanie, że zastanawiam się, czy nie będzie to służyło pozaprawnym pociągnięciom - powiedział dziennikarzowi Wirtualnej Polski Maksymiuk. Każdy ma prawo sprzedawać długi i każdy ma prawo je kupić. Rozumiem, że w prasie pojawiło się ogłoszenie „skupuję długi”, ale dlaczego akurat działaczy Samoobrony? To mi się nie podoba, wierzyciel powinien ogłosić przetarg i sprzedać te długi możliwie jak najlepiej, a nie dlatego, że ktoś uprawia politykę - ocenił poseł.
_ Oświadczam, że jeżeli mój dług kupi ta firma, to zgłoszę ten fakt do prokuratury, bo podejrzewam, że później mogą być wywierane na mnie naciski_ - stwierdził Maksymiuk. Dlaczego? Bo chcę mieć prawny spokój - dodał wiceprzewodniczący Samoobrony.
Maksymiuk, który jest winny różnym podmiotom gospodarczym grubo ponad 1 mln zł, przyznał, że „zaskoczyła go forma przedstawienia opinii publicznej” jego długu. _ Nie pamiętam dokładnie jak jest wysoki. Mam w tej chwili kilku wierzycieli, a moje wszystkie środki idą na konto komornika, który je rozdziela. Powtarzam, jak kupią - zgłoszę to od razu do prokuratora. Zgłoszę też wierzyciela, jeżeli nie dokona należytej staranności. Tak się składa, że proponowałem spłatę długu wierzycielom, ale oni nie chcieli w tej formule, a chciałem się dogadać_ - powiedział poseł Samoobrony.
Marek Grabski, Wirtualna Polska