Makowski: "W PiS-ie zadowoleni z Horały. W debacie w TVN wypadł 'jak pistolet'" [OPINIA]

Jeszcze chwilę przed debatą w TVN Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS-u, mówił, że partia zastanawia się, czy nie wycofać swojego kandydata. Obawiano się, że zostanie on potraktowany przez prowadzących i polityków "jak polityczna piniata". Nic takiego się nie stało. Po występie Marcina Horały w partii dominują głosy, że "swój cel zrealizował". Jego pozycja wzrośnie?

Marcin Horała - przedstawiciel PiS-u w debacie wyborczej w TVN24.
Źródło zdjęć: © TVN24/x-news | tvn24
Marcin Makowski

Po słabszym niż się spodziewano występie wicepremiera Jacka Sasina w pierwszej debacie w Telewizji Polskiej - z ograniczoną możliwością ripostowania i względnie wygodnymi dla rządu pytaniami - nawet część polityków Prawa i Sprawiedliwości zaczęła w kuluarach mówić, że na trudniejszy grunt w TVN-ie, trzeba wysłać kogoś dynamiczniejszego i młodszego. I choć do ostatniej chwili organizatorzy debaty informowali, że reprezentant rządu się nie zmieni, ostatecznie w studiu pojawił się Marcin Horała. Prawnik i politolog związany politycznie z Trójmiastem, od 2018 r. przewodniczący komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT.

"Wybitnie niesprzyjające warunki"

- Marcin poradził sobie w wybitnie niesprzyjających warunkach - mówi WP Radosław Fogiel, pytany o ocenę wystąpienia Horały. Do ostatniej chwili rozważano jednak każdy scenariusz. - Faktycznie braliśmy pod uwagę, aby na debatę nie iść. Przeważyło jednak przekonanie, że wycofanie kandydata zostanie odebrane przez wyborców jak ucieczka. A tego nie chcieliśmy. Wiedzieliśmy jednak, że to będzie ustawka. Wysłanie na rozstrzelanie - przekonuje jeden ze sztabowców PiS-u, który ujawnia, że do ostatniej chwili m.in. minister Michał Dworczyk negocjował w siedzibie stacji warunki wzięcia udziału w debacie. Stąd miało się wziąć nieporozumienie z kandydatem i zaskoczenie po wystawieniu Marcina Horały.

- W rozmowach w poniedziałek daliśmy jasno do zrozumienia, że nikogo jeszcze oficjalnie ze strony PiS-u nie zgłaszamy. Zanim to zrobimy, chcieliśmy mieć pewność, że szanse będą równe, a formuła spotkania da naszemu przedstawicielowi możliwość kontrowania - mówi Wirtualnej Polsce jeden z polityków prawicy. Horała nie był, zdaniem sztabowców, "wyciągnięty z kapelusza", ale właściwie od momentu, w którym stało się jasne, że po TVP odbędzie się jeszcze jedna debata, przygotowywał się do wystąpienia.

Dlaczego nie Jacek Sasin?

- Trwa finisz kampanii, to normalne, że nie można jednej osobie kazać dwukrotnie występować w roli "debatowca". Ona też musi prowadzić swoją agitację w terenie. Patrząc pragmatycznie, nie wiem, czy debatę w TVN ogląda więcej naszych wyborców, niż spotka się z Jackiem Sasinem przez cały dzień jeżdżenia po małych miejscowościach - mówi jedna z osób działających w strukturach PiS-u.

Z kolei inny polityk współodpowiedzialny za komunikację rządu podczas kampanii stwierdził, że nie rozumie zdziwienia gospodarzy dyskusji. - Decyzja o Horale i jego wystawieniu do pojedynku została podjęta na 100 proc. z poniedziałku na wtorek, ale nie wiem, skąd TVN wziął Sasina. Wspominaliśmy tylko jakiś czas temu, że weźmie on udział w jednej z debat, ale nie, że na pewno u nich - słyszę. Gdy dopytuję o ocenę wystąpienia Marcina Horały, błyskawicznie padają słowa: "perfekcyjne".

Horała wzmocniony po debacie?

Sztabowcy oraz politycy partii, choć raczej nie mówią, że wygrał, podkreślają, że młody polityk spełnił powierzone mu zadanie. - Zbriefowaliśmy Marcina, daliśmy mu dane, a on się przygotował i wystrzelił jak pistolet - twierdzi sztabowiec PiS-u. Jego zdaniem, Horała "miał mocno nie przegrać, a zrobił znacznie więcej". Ma się to jednak nie przekładać na pozycję w partii, która "i tak jest silna, a Horała szefuje w prawie dwóch okręgach wyborczych".

- Czy go wzmocniło, nie wiem. Dostał zadanie do wykonania, spisał się i zrobił to, czego od niego oczekiwaliśmy jako sztab - dodaje Radosław Fogiel.
- Mieliśmy jeszcze kilka tricków w rękawie, ale zachowamy je na inne okazje - ujawnia WP inna osoba współodpowiedzialna za przygotowanie polityka. - Miał wybrzmieć przekaz godnościowy i to, że Horała jest przez wszystkich atakowany, a TVN spełnia rolę partii politycznej. Wszystko co założyliśmy, Marcin "dowiózł" - kończy rozmowę.

Marcin Makowski dla WP Opinie

Wybrane dla Ciebie

Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Niemcy wybierają. Przewaga CDU, duży wzrost skrajnej prawicy.
Niemcy wybierają. Przewaga CDU, duży wzrost skrajnej prawicy.