Makler ukradł klientce ponad 650 tys. złotych
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi maklerowi giełdowemu z Zielonej Góry, który z rachunku swojej klientki zabrał 653 tys. złotych.
Akt oskarżenia przeciwko 33-letniemu mężczyźnie został przesłany do sądu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski.
Z ustaleń prokuratorów wynika, że mężczyzna świadczył też swoje usługi innemu klientowi, którego pieniądze w trakcie różnych operacji giełdowych stracił.
Żeby zatuszować braki, postanowił wykorzystać pieniądze swojej klientki, która przebywała za granicą, a upoważnienie do podejmowania gotówki posiadała matka poszkodowanej. To właśnie ona padła bezpośrednią ofiarą oszusta, który uzyskał pełnomocnictwo do podejmowania środków i przelał pieniądze na puste konto pierwszego klienta.
Makler dokonywał nielegalnych operacji finansowych od początku tego roku. Nie zabrał od razu wszystkich pieniędzy, kradł je w ośmiu ratach.
Według prokuratury sprawa jest rozwojowa, niewykluczone że zamieszane są w nią inne osoby. Trudno też teraz określić, czy i jakie zyski z oszustwa osiągnął 33-letni makler.