Makabryczne odkrycie koło Warszawy. Wietnamczycy sprzedawali mięso z psów?
Tonę mięsa niewiadomego pochodzenia zabezpieczyli funkcjonariusze Straży Granicznej podczas kontroli w wietnamskich sklepach w Wólce Kosowskiej. To prawdopodobnie mięso z psów.
- Mięso zostało zabezpieczone w celu dokonania badań genetycznych, na podstawie których zostanie potwierdzony gatunek zwierząt, z których pochodziło. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część tego mięsa, to mięso psów - powiedziała Dagmara Bielec-Janas, rzeczniczka nadwiślańskiego oddziału SG
Kontrola dotyczyła legalności pobytu w Polsce cudzoziemców zatrudnionych m.in. w sklepach znajdujących w Wólce Kosowskiej.
- Wylegitymowanych zostało 31 obcokrajowców różnych narodowości, zatrzymaliśmy dwóch obywateli Wietnamu, którzy nie posiadali żadnych dokumentów uprawniających do pobytu na terenie Polski. W trakcie kontroli funkcjonariuszy zaniepokoił widok mięsa niewiadomego pochodzenia, przygotowanego do regularnej sprzedaży - powiedziała Dagmara Bielec-Janas.
Mięso było przechowywane w złych warunkach sanitarnych. Właścicielami czterech sklepów i towaru, byli obywatele Wietnamu.
Dwa z czterech sklepów zostały już zamknięte. Do sądu trafią też wnioski o ukaranie ich właścicieli, m.in. za nieprzestrzeganie warunków sanitarnych, przez wprowadzanie do sprzedaży zwierzęcych produktów spożywczych bez wymaganych zezwoleń oraz ich sprzedaż w niedozwolonym miejscu - dodała Bielec-Janas.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż towar trafiał do restauracji i barów orientalnych na terenie Warszawy i okolic.
Jeśli potwierdzi się, że zabezpieczono mięso psów, właścicielom grozi kara więzienia.