Makabryczne odkrycie - ciało znalezione w walizce. Gliwicka policja prosi o pomoc w identyfikacji

W poniedziałek po godzinie 12.00, w Gliwicach, przy ul. Wybrzeże Armii Krajowej w rzece Kłodnicy zauważono walizkę, w której znajdowały się zwłoki mężczyzny. Makabrycznego odkrycia dokonał przypadkowy przechodzeń. Jak zeznał świadek, walizka była częściowo otwarta i tkwiła przy brzegu rzeki. Na miejsce przybyła policja oraz prokurator.

Jak na razie nie udało się ustalić tożsamości mężczyzny, wiadomo jednak, że był on w wieku 70-85 lat. Istnieje możliwość, że do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie, ponieważ ręce i nogi skrępowano mu sznurem.

- To zabójstwo albo zbezczeszczenie zwłok - mówi telewizji TVN24 Joanna Smorczewska, prokurator rejonowy z Gliwic. Według jednej z hipotez branych pod uwagę przez policję, mężczyzna mógł być obłożnie chory i nie opuszczać domu.

Funkcjonariusze proszą o pomoc w identyfikacji zwłok, podając rysopis denata - miał on 158 cm wzrostu, pociągłą twarz o wysokim czole, garbatym nosie, siwy zarost i takiego samego koloru krótkie, rzadkie włosy. Mężczyzna był skrajnie wychudzony i nie posiadał uzębienia. Ubrany był w szare, dresowe spodnie, niebieską koszulkę z krótkim rękawem, pokrytą cienkimi, białymi, poziomymi pasami, a także czarną koszulę z długim rękawem.

Wszystkie osoby, które rozpoznają denata są proszone o skontaktowanie się z Komendą Miejską Policji w Gliwicach, pod całodobowym numerem telefonu: 32 33 69 255 lub najbliższą jednostką policji - tel.: 997.