Makabryczna zbrodnia. Polak skazany za brutalne morderstwo
Polski imigrant, Marcin M., został skazany za brutalne morderstwo i poćwiartowanie 67-letniego Stuarta Everetta. Do dzisiaj nie znaleziono wszystkich szczątków ofiary.
W spokojnym parku Blackleach Country Park w Manchesterze, gdzie mieszkańcy często spędzają czas na łonie natury, doszło do makabrycznego odkrycia. Policja, poszukując szczątków 67-letniego Stuarta Everetta, natrafiła na ludzką twarz unoszącą się na powierzchni jeziora.
O zabójstwo Everetta został oskarżony jego lokator, imigrant z Polski - Marcin M. Mężczyzna przyleciał na Wyspy 20 lat temu, poszukując lepszego życia. Znalazł pracę, ożenił się, miał dwójkę dzieci. Jednak jego małżeństwo, z nieznanych przyczyn, rozpadło się. Wtedy M. zamieszkał u Everetta, Polaka z pochodzenia.
Sprawca miał romans z ofiarą?
Nie wiadomo, co było przyczyną brutalnego morderstwa. Była żona mężczyzny twierdzi, że żalił się jej, iż ma 60 tys. funtów długów, a Everett ciągle podnosi opłaty za wynajem. Policja badała, czy motywem zbrodni mogły być problemy finansowe. Po morderstwie M. korzystał z karty bankowej ofiary, co mogło wskazywać na chęć zysku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie na prywatnej posesji. Zatrzymano sześć osób
Według śledczych, niektóre fakty mogły jednak wskazywać na inny motyw. Kat i ofiara prawdopodobnie mieli romans.
Podczas śledztwa odkryto 27 fragmentów ciała Everetta, rozrzuconych w różnych miejscach Manchesteru. Największa część, ważąca 12 kg, została znaleziona w betonowym bunkrze przy ruchliwej ulicy, gdzie szukali schronienia bezdomni i narkomani. Łącznie udało się odnaleźć zaledwie jedną trzecią ciała ofiary.
Policja podejrzewa, że M., który był wielbicielem horrorów, celowo rozrzucił szczątki, po całym mieście, by wywołać szok. Podczas procesu nie udało się jednoznacznie ustalić, jakimi motywami kierował się M. Sędzia nie miał jednak najmniejszych wątpliwości, że to on zamordował, a następnie poćwiartował ciało Everetta. Ślady krwi znalezione w jego pokoju jednoznacznie to potwierdzają.
We wtorek M. ma usłyszeć wyrok. Wszystko wskazuje na to, że zostanie skazany na dożywocie.
Źródło: dailymail.co.uk