Makabra w walentynki. Znaleziono odciętą głowę kobiety

W poniedziałek (13 lutego) po godzinie 14:00 w paryskim parku Buttes-Chaumont pracownicy miejscy dokonali szokującego okrycia. Spod sterty liści i gałęzi wydobyto plastikową torbę, w którą był zawinięty fragment ciała. Okazało się, że są to ludzkie szczątki - fragment ciała od klatki piersiowej do kolan. Na miejsce wezwano policję, która otoczyła teren i rozpoczęła poszukiwania. Miejscowa prokuratura i brygada kryminalna paryskiej policji sądowej natychmiast wszczęli śledztwo ws. zabójstwa, a park Buttes-Chaumont został zamknięty.

Następnego dnia (14 luty) w godzinach przedpołudniowych podczas policyjnych przeszukań 25-hektarowego parku znaleziono kolejne torby ze szczątkami. Wzdłuż starej, nieczynnej już linii kolejowej, która przecina tereny zielone leżały pozostałe części ciała - głowa i ręce.

Miejsce, w którym odnaleziono głowę kobiety, jest odgrodzony od pozostałej części parku. Znajduje się tam magazyn, gdzie pracownicy parku składują m.in sprzęt potrzebny do utrzymania czystości. Dziennik "Le Parisien", powołując się na źródło poinformował, że ciało było ubrane i pocięte, a zwłoki nie były w stanie gnicia, co wydaje się świadczyć o niedawnej śmierci.

Odciski palców pozwoliły zidentyfikować ofiarę. Rozczłonkowane ciało należało do 46-letniej kobiety, która mieszkała w Seine-Saint-Denis. Zniknęła kilka tygodni temu. To jej mąż 6 lutego 2023 r. zaalarmował komisariat policji o jej zaginięciu.

Funkcjonariusze brygady kryminalnej skupią się teraz na otoczeniu ofiary, próbując zrozumieć, w jaki sposób i przez kogo została zamordowana. Sekcja zwłok powinna ujawnić więcej okoliczności śmierci ofiary. Na tym etapie śledztwa mąż nie został zatrzymany.

Źródło: LeParisien