Mają oddać państwu 4 tys. zł - idą do sądu
Michał Ruta i Piotr Snopczyk we wrześniu 2012 roku ubiegali się o 20 tys. zł dotacji od Powiatowego Urzędu Pracy na założenie własnych kancelarii adwokackich. Teraz urząd każe im oddać 4 tys. zł za podatek VAT. Młodzi adwokaci uważają, że PUP wprowadził ich w błąd. Idą do sądu, by odzyskać pieniądze.
W umowach, które podpisali z PUP, pojawił się nowy zapis. Obligował on przedsiębiorców do "zwrotu równowartości odzyskanego podatku od towarów i usług i podatku w ramach przyznanego dofinansowania w ciągu 14 dni od jego odzyskania".
Mec. Ruta mówi, że pytał pracownicę PUP, co to dla oznacza, gdyż zapis ten był niejasny w świetle przepisów podatkowych. Pracownica PUP poinformowała, że będzie musiał oddać 4 tys. zł, wyłącznie jeśli dostannie zwrot VAT. W innym wypadku niczego nie będę musiał oddawać.
Mecenasi za otrzymane z urzędu 20 tys. zł wyposażyli swoje kancelarie i zaczęli przyjmować klientów. Tymczasem do PUP wpłynęła z ministerstwa pracy interpretacja przepisów. Okazało się, że młodzi przedsiębiorcy muszą oddać urzędowi 4 tys. zł niezależnie od tego, czy ubiegali się o zwrot podatku VAT, czy zdecydowali się go odliczyć.
Mecenasi postanowili wykorzystać wiedzę, zdobytą podczas studiów. - Wysłaliśmy pismo do PUP, w którym wytłumaczyliśmy, dlaczego urząd bezprawnie domaga się od nas pieniędzy. Uważamy, że wiąże nas interpretacja, przedstawiona przy podpisywaniu umowy - mówią adwokaci.
Urzędników PUP wzruszyły zastrzeżenia prawników, że należność zapłacą, ale będą się domagać jej zwrotu na drodze sądowej.
Mecenas Ruta mówi, że prawnicy potrafią się obronić. Co jednak z fryzjerami, kierowcami i innymi przedsiębiorcami? Przecież dofinansowanie jest po to, żeby ułatwić start młodym przedsiębiorcom.
Aleksandra Uniszewska z wydziału monitorowania pomocy publicznej PUP tłumaczy: - W umowie została zawarta informacja o konieczności zwrotu podatku VAT. Nie mam możliwości potwierdzenia, że pracownicy PUP informowali beneficjentów o tym, jak należy interpretować przepisy nowego rozporządzenia. Z interpretacji ministerstwa, które otrzymaliśmy po podpisaniu umów, wynika, że zwrócić należy zarówno podatek naliczony i zwrócony, jak i ten, o który można pomniejszyć podatek należny. Część beneficjentów podatek już zwróciła i wszystkich musimy traktować równo.