Madonna, która wystąpiła na koncercie w spódnicy uszytej z amerykańskiej flagi, podkreśliła, że przemoc rodzi przemoc i że ona sama chce żyć długo i szczęśliwie i pragnie takiego życia także dla dwójki swoich dzieci.
Tłumaczyła, że nie odwołała koncertu nie dlatego, by zapomniano o tragicznych wydarzeniach w Nowym Jorku i Waszyngtonie, lecz po to, by przypomnieć sobie jak cenne jest życie. Fani Madonny zareagowali na przemówienie piosenkarki minutą ciszy.(aka)