Kryzys we Francji. Macron przemówił do narodu
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział w czwartek, że "w najbliższych dniach" ogłosi nazwisko nowego premiera. W wieczornym wystąpieniu telewizyjnym zapewnił też, że będzie pełnił swoje obowiązki do końca kadencji prezydenckiej w 2027 r.
W najbliższych dniach prezydent Francji Emmanuel Macron ma ogłosić nazwisko nowego premiera. Poinformował o tym w wieczornym orędziu do obywateli.
Macron oznajmił też, że powierzy nowemu premierowi "sformowanie rządu w interesie ogółu". Zarzucił skrajnej lewicy i skrajnej prawicy, że "połączyły się we froncie antyrepublikańskim", przyjmując razem wotum nieufności wobec rządu premiera Michela Barniera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Chcę podziękować Michelowi Barnierowi za pracę, którą wykonał dla naszego kraju, za jego poświęcenie i wytrwałość - powiedział.
Chwilę po zakończeniu przemówienia do narodu Emmanuel Macron udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie ze spotkania z Michelem Barnierem.
Polityczne trzęsienie ziemi w Paryżu
Parlament Francji uchwalił w środę wniosek o wotum nieufności wobec rządu Michela Barniera zmuszając go do ustąpienia. Rząd premiera Barniera jest pierwszym od 1962 roku gabinetem ustępującym w wyniku wotum nieufności.
Za wnioskiem głosowało 331 posłów lewicy i skrajnej prawicy. Do jego przyjęcia niezbędnych było 289 głosów.
Wniosek o wotum nieufności złożył lewicowy Nowy Front Ludowy (NFP), a poparła go frakcja skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego kierowana przez Marine Le Pen.
Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Przeciwnicy rządu krytykowali zapisy zaproponowanego przez Barniera budżetu, które stały się bezpośrednim powodem zgłoszenia wotum nieufności; oskarżali również prezydenta Emmanuela Macrona. Poseł skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI) Eric Coquerel oświadczył, że głosowanie oznacza "podzwonne dla kadencji prezydenta".
Źródło: PAP/BBC/WP