Macierewicz: Wojskowe służby Informacyjne zniszczą dowody na nielegalny handel bronią
Dokumenty stanowiące dowód popełnienia przestępstwa
nielegalnego handlu bronią zostały przekazane podejrzewanym o to
instytucjom - Wojskowym Służbom Informacyjnym i Prokuraturze
Wojskowej - poinformował przewodniczący Ruchu Katolicko-Narodowego
poseł Antoni Macierewicz. Jego zdaniem grozi to zniszczeniem dowodów na działalność przestępczą.
06.11.2003 | aktual.: 06.11.2003 13:57
Macierewicz wyjaśnił, że sprawa nielegalnego handlu bronią pomiędzy WSI a terrorystami arabskimi i mafią rosyjską była przedmiotem badania Komisji ds. Służb Specjalnych w okresie, kiedy on kierował tą komisją. "W tej sprawie dowodami były akta, które wydostaliśmy zarówno z WSI, jak i Prokuratury Wojskowej i z różnych innych źródeł, m.in. z Instytutu Pamięci Narodowej. Były w istocie jedynym dowodem na przestępczą działalność WSI" - powiedział.
W opinii Macierewicza kontakty pomiędzy oficerami WSI a terrorystami arabskimi trwały od 1984 roku. Ta sprawa została zakończona raportem i do tego raportu komisja poleciła dołączyć akta w postaci dowodów, jakie zostały otrzymane od WSI. Według Macierewicza, akta te przechowywane były przez komisję i decyzją z 28 sierpnia br. miały zostać przekazane prokuratorowi generalnemu. Część posłów komisji przeforsowała jednak propozycję, aby zebrane dowody przekazać Wojskowym Służbom Informacyjnym.
Macierewicz zwrócił uwagę, że ustawa o WSI zawiera artykuł uprawniający jednostki organizacyjne WSI do niszczenia akt w każdym momencie, kiedy szefowie jednostek organizacyjnych uznają to za konieczne i niezbędne. "W tej sytuacji zgoda na przekazanie do WSI dowodów popełnienia przez te służby przestępstwa naraża je na zniszczenie, stanowi kpinę z zasad praworządności oraz z pracy Sejmu. Potwierdza też powszechne w Polsce przekonanie, że najwyższe organy państwa bywają współodpowiedzialne za matactwa mające uniemożliwić dochodzenie do prawdy, ustalenie i ukaranie winnych" - oświadczył Macierewicz.
Poseł poinformował, że przekazał sprawę do Prezydium Sejmu z prośbą o zajęcie stanowiska, a przede wszystkim o zabezpieczenie - o ile to jeszcze możliwe - akt stanowiących dowód popełnienia przestępstwa.