Macierewicz ujawnia, co sądzi o mec. Rogalskim
Antoni Macierewicz nie uważa, żeby działania mec. Rafała Rogalskiego mogły zaszkodzić prowadzonemu przez niego zespołowi parlamentarnemu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem ocena rzetelności zależy od prac samego zespołu, a nie osób pobocznych, które nie mają z nim żadnego związku.
05.05.2011 | aktual.: 05.05.2011 13:50
W środę portal TVN24 podał, że do prokuratury nie wpłynie na razie zapowiadany wniosek pełnomocnika części rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem mec. Rafała Rogalskiego o przeprowadzenie badań, które miałyby potwierdzić, bądź wykluczyć tezę, jakoby przed lądowaniem Tu-154 w Smoleńsku, rozpylono hel. Adwokat tłumaczył, że nie zrezygnował z zamiaru złożenia wniosku, ale na razie wciąż czeka jeszcze na szczegółowe opinie ekspertów. Wg TVN24 powód jest jednak inny. Ma chodzić o ostrą krytykę, z jaką w Prawie i Sprawiedliwości spotkały się ostatnie działania mecenasa.
Jeden z polityków partii miał powiedzieć portalowi, że kilku pierwszoplanowych członków PiS miało poważne zastrzeżenia do zaistniałej sytuacji. Wg niego niektórzy posłowie obawiają się, że przypisywanie partii Jarosława Kaczyńskiego rozdmuchania kwestii helu może wpłynąć na spadek wiarygodności zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoniego Macierewicza.
Przewodniczący zespołu w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że nie rozumie tych zarzutów. Tłumaczy, że członkowie zespołu nie zajmują się teorią związaną z helem, a działanie osób pobocznych nie ma żadnego wpływu na jego ocenę przez opinię publiczną.
- Nie sądzę, żeby zachowanie mec. Rogalskiego mogło w jakikolwiek sposób wpłynąć na opinię na temat rzetelności naszych prac. Opinię tę formułuje sam zespół swoimi działaniami. Nie mają na nią wpływu osoby, które do niego nie należą i nie mają z nim żadnego związku – tłumaczy.
Mec. Rogalski ujawnił, że teorię nt. rozpylenia 10 kwietnia przez Rosjan helu przed lądowaniem polskiego tupolewa, przekazał mu poseł PiS Andrzej Ćwierz. Do rozmowy miało dojść na spotkaniu zespołu. Macierewicz mówi, że nic na ten temat nie wie. Nie przypomina sobie wystąpienia posła Ćwierza, w którym ten mówiłby o helu. Nie wyklucza jednak, że mogło ono mieć miejsce np. podczas jego nieobecności lub podczas prywatnej rozmowy obu panów.
Macierewicz bardzo przychylnie wyraża się nt. pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego. - Mec. Rogalski jest osobą odpowiedzialną. Mam duży szacunek dla jego kompetencji prawnych. Podejmuje tematy i sprawy, które uważa za słuszne - podkreśla. Pytany, co sądzi o jego niedawnych kontrowersyjnych wypowiedziach nt. możliwości rozpylenia przez Rosjan helu, by doprowadzić do rozbicia prezydenckiego Tu-154, przekonuje, że nie interesuje się tą sprawą. - Cała sytuacja jest nakręcana przez media - puentuje.
Paulina Piekarska, Wirtualna Polska