Trwa ładowanie...
23-07-2010 09:45

Macierewicz: Palikot nie jest członkiem zespołu

Parlamentarny zespół ds. zbadania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, powołany z inicjatywy PiS, spotka się 14.30, a nie jak wcześniej planowano - o 10.00. Pojawiły się podejrzenia, że stało się tak ze względu na deklarację posła PO Janusza Palikota, który chce uczestniczyć w pracach zespołu. Na te argumenty, przewodniczący zespołu Antoni Macierewicz stwierdził, że termin posiedzenia został przesunięty ze względu na prośbę rodzin ofiar katastrofy, które poprosiły o wysłuchanie ich opinii. - Palikot nie jest członkiem zespołu - dodał Macierewicz.

Macierewicz: Palikot nie jest członkiem zespołuŹródło: WP.PL
d4cf5kf
d4cf5kf

"W zespole nie ma miejsca dla Janusza Palikota"

Do sejmowego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej weszło ponad 130 posłów i senatorów PiS. Zgłosił się też do niego poseł PO Janusz Palikot.

Jednak prezydium zespołu ustaliło, że w zespole nie ma miejsca dla Janusza Palikota. Poseł Arkadiusz Mularczyk wyjaśnił, że według prezydium, celem posła Palikota nie jest dążenie do wyjaśnienia przyczyn katastrofy ani pomoc rodzinom ofiar. Zdaniem Mularczyka, działania Palikota wskazują na próby zacierania pamięci o katastrofie smoleńskiej, kreowanie jej nieprawdziwego obrazu, oraz na obarczaniu odpowiedzialnością prezydenta. Prezydium jednogłośnie podjęło uchwałę, by nie dopuścić posła Palikota do prac zespołu - wyjaśnił poseł PiS.

Wiceszef zespołu poseł PiS Jarosław Zieliński, pytany w czwartek o to, jak zachowa się prezydium zespołu jeśli Palikot pojawi się na posiedzeniu odpowiedział: pan Palikot na pewno chce, byśmy się nim zajmowali, a ja nie chcę się nim zajmować. Według niego, Palikot nie chce pracować w zespole, a chce robić zamieszanie.

d4cf5kf

Według Zielińskiego, podczas posiedzenia zespół zostanie podzielony na sekcje, zajmujące się poszczególnymi tematami. - Jest okres wakacyjny, mamy jeszcze jedno posiedzenie sejmu, potem przerwę, a chcemy, aby w tym czasie praca była prowadzona bardzo intensywnie, myślę, że w sekcjach powinna być ona realizowana sprawnie - mówił.

Palikot: i tak będę obecny na posiedzeniach

Gdy ujawniono informację o przesunięciu terminu posiedzenia zespołu, Palikot powiedział, że zespół parlamentarny przesuwa godziny posiedzeń tak, by uniemożliwić jego obecność na posiedzeniach.

Jego zdaniem, nie ma możliwości nie wpuszczenia go na posiedzenie zespołu. - Takie mam ustne ustalenia z marszałkiem Grzegorzem Schetyną i ministrem Lechem Czaplą (p.o. szefa kancelarii sejmu), że nie widzą przeszkód ku temu bym miał brać udział w posiedzeniach tego zespołu - mówił. W opinii posła PO, jeśli nie będzie mógł wziąć udziału w pracy zespołu "będzie to działalność nielegalna, a wszystko co ten zespół ustali jest nielegalne".

Odnosząc się do informacji o zmianie godziny piątkowego posiedzenia zespołu Palikot powiedział, że "wszyscy powszechnie wiedzą", iż na piątek na godz. 15.00 zapowiedziana była konferencja prasowa w Chełmie z jego udziałem. Jak podkreślił, wykorzystując fakt, że musiałby odwołać konferencję w Chełmie, posiedzenie zespołu ustala się tak, by "musiał wybierać między jednym a drugim". Dodał, że zespół PiS podjął starania aby uniemożliwić mu dołączenie do prac zespołu.

d4cf5kf

Macierewicz, jako szef tego zespołu złożył pismo w celu uniemożliwienia Januszowi Palikotowi dołączenia do zespołu. Zdaniem Palikota najbardziej bulwersujące jest uzasadnienie tego pisma, w którym zarzuca Palikotowi hańbienie swoimi wypowiedziami ofiar katastrofy smoleńskiej.

- PiS się boi - powiedział poseł Palikot - to partia tchórzy i przebierańców. To śmieszne, że 130-osobowy zespół chowa się przed Palikotem i przesuwa z godz. 10.00 na godz. 11.00, z godz. 11.00 na 14.30. Zasłania się jakimiś pismami - powiedział Palikot. - Trzeba to wszystko rozpatrzyć i wiedzieć ostatecznie jakie jest stanowisko organów sejmu - zaznaczył Palikot.

Jak powiedział, jeśli stanowisko kancelarii sejmu będzie dla niego pozytywne, "ma wielką ochotę" przesunąć konferencję prasową w Chełmie i wziąć udział w posiedzeniu zespołu.

d4cf5kf

- Zabawa z tchórzami w chowanego jest niebezpieczna, szczególnie w tak wysokich temperaturach - dodał Palikot.

Macierewicz: mam sygnały od rodzin, że są zostawione same sobie

Podczas piątkowego posiedzenia zespół ma zostać podzielony na sekcje, zajmujące się poszczególnymi tematami. Według Macierewicza, na piątkowym posiedzeniu posłowie rozważą też zwrócenie się z wnioskiem do NIK o zbadanie działań organów państwowych w okresie przygotowań do kwietniowej wizyty Lecha Kaczyńskiego do Katynia.

Na konferencji prasowej Macierewicz dodał też, że zespół wysłucha rodzin ofiar, które chcą przedstawić mu swoje stanowisko. Poseł PiS wyjaśnił, że otrzymuje od rodzin ofiar smoleńskich sygnały, iż zostały one pozostawione same sobie, dlatego też bliscy ofiar chcą przedstawić swoją relację przed sejmowym zespołem. Jak wyjaśnił, rodziny chcą się spotkać z prokuratorami i przestawić swoją wersję opinii publicznej.

Dodał, że na komisji mają wystąpić Magdalena Merta - wdowa po wiceministrze w rządzie PO Tomaszu Mercie, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, oraz Jerzy Mamontowicz i Irena Kazimierczuk - bliscy Bożeny Łojek - przewodniczącej Warszawskich Rodzin Katyńskich.

d4cf5kf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cf5kf
Więcej tematów