PolskaMacierewicz o FOZZ: w Polsce budzi się praworządność

Macierewicz o FOZZ: w Polsce budzi się praworządność

Szef Ruchu Katolicko-Narodowego Antoni Macierewicz uważa, że ogłoszony wyrok w procesie FOZZ jest "dowodem budzenia się praworządności w Polsce". Ocenił on jednak, że głównymi sprawcami byli Mieczysław Rakowski i Wojciech Jaruzelski i to oni powinni byli stanąć przed sądem.

29.03.2005 15:35

Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego został powołany na mocy ustawy sejmowej w 1989 roku. Rakowski był wtedy premierem, a Jaruzelski prezydentem. Macierewicz był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego, w czasie gdy rozpoczęło się śledztwo w sprawie Funduszu.

We wtorek, po 14 latach od wykrycia afery FOZZ przez NIK, warszawski Sąd Okręgowy ogłosił wyrok w procesie - 9 lat więzienia i 720 tys. zł grzywny dla b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka oraz 6 lat i 500 tys. zł grzywny dla jego zastępczyni Janiny Chim. Wyrok jest nieprawomocny, Żemek już zapowiedział apelację.

Macierewicz skrytykował wysokość zasądzonych grzywien, które - jego zdaniem - "w żadnej mierze nie rekompensują skali strat, jakie poniósł naród polski" w związku z aferą FOZZ. Skarb Państwa stracił na niej około 350 mln złotych.

Macierewicz chce też podjąć starania, aby afera FOZZ uzyskała status zbrodni komunistycznej i jako taka nie podlegała przedawnieniu. Poseł zamierza zwrócić się do Instytutu Pamięci Narodowej o wszczęcie postępowania w tej sprawie. Jego zdaniem, afera FOZZ, ze względu na "skalę wydrenowania narodu z pieniędzy", nie powinna podlegać przedawnieniu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)