Macierewicz nie przejął się aferą hakerską? Logował się na prywatne konta w Sejmie
Nie milkną echa potężnej afery hakerskiej, w której zaatakowani zostali polscy politycy. Podczas gdy premier Mateusz Morawiecki apeluje do posłów o szczególną ostrożność, były szef MON Antoni Macierewicz loguje się w trakcie obrad Sejmu na prywatnych kontach w internecie.
25.06.2021 08:34
W nocy ze środy na czwartek w Sejmie doszło do burzliwego głosowania. Opozycja chciała odwołania wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, szefa aktywów państwowych Jacka Sasina oraz szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka.
Politycy zostali na swoich stanowiskach, ale podczas obrad doszło do niepokojącej sytuacji, o której poinformował dziennik "Fakt".
Były szef MON Antoni Macierewicz został przyłapany na wpisywaniu haseł do prywatnych kont w obecności wielu fotoreporterów.
Gratka dla hakerów
- Jeżeli by to obserwował bardzo sprawny haker i do tego jeszcze byłby w stanie włączyć się w operację na komputerze, którą robi Macierewicz, to byłoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa. Nie powinno się tak robić - skomentował w rozmowie z dziennikiem ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Niemczyk.
Zobacz też: Sejm nie odwołał Terleckiego. Posłanka Lewicy uderza w Gowina: "Zabrakło odwagi"
Jego zdaniem, osoba, która wnikliwie obserwowałaby Macierewicza, bez problemu mogłaby odczytać hasło polityka, bazując jedynie na układzie i ruchu jego dłoni.
Afera mailowa. Burza w obozie władzy
Głośna sprawa wycieków maili rozpoczęła się od ataku hakerskiego na prywatną skrzynkę Michała Dworczyka, szefa KPRM i pełnomocnika rządu ds. szczepień. Zdaniem opozycji, korzystał on z prywatnej skrzynki do korespondencji służbowej.
Dworczyk bronił się z kolei, że nie przechowywał na prywatnej skrzynce żadnych danych z klauzulą tajności. - Pragnę podkreślić, że nie jest to złamanie żadnych obowiązujących przepisów - mówił polityk.
Zgodnie z ustaleniami Wirtualnej Polski, afera mailowa może mieć wpływ na układ sił wewnątrz obozu władzy. Jak nieoficjalnie twierdzą politycy PiS, ujawnienie służbowych wiadomości z prywatnych skrzynek premiera oraz jego najbliższych współpracowników może znacząco osłabić pozycję Mateusza Morawieckiego, oraz szefa KPRM.
Źródło: Fakt/Wiadomości WP