PolskaMacierewicz broni Trumpa. USA będą respektować Traktat o NATO

Macierewicz broni Trumpa. USA będą respektować Traktat o NATO

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz nie ma najmniejszej wątpliwości, że Stany Zjednoczone będą respektować artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o pomocy zbrojnej sojusznikom w przypadku napaści na któregokolwiek z nich.

Macierewicz broni Trumpa. USA będą respektować Traktat o NATO
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

26.05.2017 23:03

Minister obrony pytany był w wywiadzie dla TVP o zakończony szczyt NATO w Brukseli i o wypowiedzi komentatorów na temat tego, że z ust prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa nie padło ani jedno słowo dotyczące artykułu 5. traktatu o NATO.

Artykuł ten głosi: "Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego".

- Po pierwsze, skąd komentatorzy wiedzą, że nie padło ani jedno słowo. To było spotkanie zamknięte - powiedział Macierewicz. - Ja słyszałem i nie miałem najmniejszej wątpliwości, że Stany Zjednoczone w sposób absolutny respektować będą także artykuł 5., a przede wszystkim swoje zobowiązania, jakie podjęły, wysyłając swoje wojska (na flankę wschodnią NATO - PAP), i to przecież w liczbie trzykrotnie większej, niż sobie dotychczas wyobrażano - dodał. - Tutaj to było bardzo jasno powiedziane, Stany zjednoczone są związane z NATO i są związane z bezpieczeństwem flanki wschodniej - podkreślił.

Według ministra obrony, wypowiedzi prezydenta Trumpa w sprawie jego wątpliwości co do NATO dotyczyły zaangażowania finansowego państw sojuszniczych, a nie istnienia samego NATO. - Dotyczyły wątpliwości co do takiego traktowania NATO przez najbogatsze państwa, które w tym NATO korzystają z amerykańskiej osłony, tak jak korzystały z planu Marshalla, a nie chcą uczestniczyć na równi do swoich możliwości i swoich korzyści, jakie z NATO zyskają.

- To nie dotyczy w ogóle Polski, to dotyczy tych krajów, które miały szczęście, że nie były pod okupacją sowiecką, korzystały z planu Marshalla i dzięki temu mogły się szybko rozwijać przez te wszystkie lata, kiedy my będąc pod okupacją sowiecką, byliśmy niszczeni finansowo, gospodarczo, politycznie, ludnościowo, a mimo to teraz te 2 proc. (PKB ) na wydatki zbrojeniowe wydajemy, gdy bogate państwa wydają 1 proc - zaznaczył.

Jak mówił Macierewicz: "To było bardzo jasno powiedziane: Ameryka jest w NATO, Ameryka chce być w NATO, Ameryka będzie zawsze NATO wspierała". Zauważył, że Stany Zjednoczone "podkreśliły to w sposób najbardziej praktyczny", dodając do dotychczasowego swojego zaangażowania finansowego 1,5 mld dolarów.

Źródło artykułu:PAP
wojskobrukselausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)