Trwa ładowanie...
d18kg6m
01-06-2005 09:49

Maciej Płażyński: "Solidarność" i PSL chcą, bym startował w wyborach prezydenckich

Są dwa kręgi bardzo różne, które namawiają mnie do startu w wyborach prezydenckich. Z jednej strony moich wielu kolegów, powiedzmy, z szeroko pojętej Solidarności (...), a z drugiej strony rzeczywiście w ostatnim czasie też z taką propozycją wyszło Polskie Stronnictwo Ludowe - powiedział Maciej Płażyński, były Marszałek Sejmu, gość "Sygnałów Dnia".

d18kg6m
d18kg6m

Sygnały Dnia: Poseł niezależny czy niezrzeszony, jak pan woli?

Maciej Płażyński: Niezrzeszony, dlatego że pewnie wszyscy czują się niezależni, nawet jeśli są w kieratach partyjnych, to nikt się nie przyzna, że nie ma niezależności. W związku z tym chyba poprawnie — niezrzeszony.

Sygnały Dnia: Zapowiada pan powrót do gry?

Maciej Płażyński: Ja z tej gry całkiem tak nie uciekam. Stanąłem z boku, bo to co jest, mi nie odpowiada, to znaczy mimo że jest kilka partii, z żadną nie identyfikowałem się w taki sposób, czy ze względów ideowych, z tego powodu opuszczałem Platformę, czy to ze względu na praktykę polityczną, na sposób budowania partii, na istnienie czy nie istnienie jakichś wewnętrznych demokracji w partiach nie bardzo mi pasowało.

d18kg6m

Ale, oczywiście, że politykę obserwuję, przyglądam się i jeśli będzie taka potrzeba, są jakieś namowy jeśli chodzi chociażby o start w wyborach prezydenckich, no to taką decyzję mogę podjąć, ale to trzeba być przekonanym, że jest do tego zaplecze organizacyjne, polityczne, bo co prawda są to wybory indywidualne, personalne, głosujemy na osobę w wyborach prezydenckich, a nie na partię, no to jednak trzeba mieć zespół ludzi, który pomaga w organizacji chociażby kampanii od strony organizacyjnej, finansowej, zbierania podpisów, możliwości działania w skali kraju. Tak że to jest taki pewien dylemat, a nie przekonanie, że w Polsce wszystko idzie dobrze i że nie warto czy nie ma konieczności w politykę mieszać się, bo i tak nie ma się o co martwić.

Sygnały Dnia: A kto pana namawia do startu w wyborach prezydenckich?

Maciej Płażyński: To są chyba dwa kręgi bardzo różne, bo z jednej strony moich wielu kolegów, powiedzmy, z szeroko pojętej Solidarności, to jest to środowisko, w którym przez lata funkcjonowałem, i ci, którzy są teraz w Związku, i ci, którzy kiedyś w nim byli i tworzyli różne polityczne pomysły związane z tym obozem, a z drugiej strony rzeczywiście w ostatnim czasie też z taką propozycją wyszło Polskie Stronnictwo Ludowe, które zastanawia się, czy kandydatem popieranym przez nich ma być ktoś od nich bezpośrednio, czy też może tym razem ktoś z zewnątrz pokazujący, że też wychodzą poza swój tradycyjny elektorat, szukają nowych pomysłów w polityce. Chyba to dobrze, że nad tym się zastanawiają.

Sygnały Dnia: Jeszcze niedawno z zewnątrz był profesor Zbigniew Religa dla Polskiego Stronnictwa Ludowego.

d18kg6m

Maciej Płażyński: Pewnie to jest trochę podobna koncepcja. Nie mnie oceniać, dlaczego nie wyszło z profesorem Religą, być może oczekiwali większej identyfikacji kandydata czy większego wsparcia dla PSL-u, a może były inne kwestie, to trzeba by pytać liderów PSL.

Sygnały Dnia: No tak, ale panu sam PSL to raczej chyba nie wystarcza, pan raczej myśli o czymś, co można by nazwać silnym blokiem chadeckim.

Maciej Płażyński: Tak.

d18kg6m

Sygnały Dnia: Ale to dla wielu jest dosyć nieczytelne. Co to znaczy silny blok chadecki?

Maciej Płażyński: Samo pojęcie „partia czy obóz chadecki” jest w Polsce na pewno nie tak przejrzyste. Można najprościej, najkrócej powiedzieć chyba: to takie pomysły polityczne, które z jednej strony doceniają wagę wolnego rynku, ale nie uważają, że niewidzialna ręka rynku wszystko rozwiązuje, ale z drugiej strony bardzo mocny nacisk kładą na solidarność społeczną, na pewne poczucie wspólnoty, na to, że w tym kraju żyją nie tylko ci, którym się świetnie powodzi i sami sobie dają radę i wystarczy im tylko zapewnić wolność, ale też (i to raczej jest tych zawsze więcej) ci, którzy oczekują pewnej możliwości wyrównywania szans, pewnego jakiegoś zakresu interwencji państwa, obecności państwa jako arbitra. I na pewno ta waga problemów społecznych, która chyba obecnie w tej kampanii nie jest widoczna, tak że to jest istotne.

d18kg6m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d18kg6m
Więcej tematów