Macedonia: zmian w konstytucji nadal nie ma
Kalendarz procesu pokojowego w Macedonii znów się załamał. Parlament macedoński z braku kworum przełożył na czwartek debatę nad zmianami w konstytucji, rozszerzającymi prawa mniejszości albańskiej.
Tymczasem, według porozumienia pokojowego, siły NATO powinny już rozpoczynać trzecią fazę operacji "Niezbędne żniwa". Rzecznik NATO w Skopje Mark Laity zapowiedział, że mimo wszystko zbieranie broni od albańskich rebeliantów zostanie wznowione w czwartek, zgodnie z planem.
Porozumienie ochrydzkie przewiduje ścisłe powiązanie postępów w uchwalaniu reform na rzecz mniejszości albańskiej ze zdawaniem broni przez Armię Wyzwolenia Narodowego (UCK).
Parlament macedoński nie głosował jednak w środę nad 14 konstytucyjnymi poprawkami, zapewniającymi Albańczykom szerszą reprezentację we władzach samorządowych oraz policji i podniesienie statusu języka albańskiego. Na sali było zaledwie 59 ze 120 posłów.
Nie przyszli deputowani macedońskich partii nacjonalistycznych, w tym partii VMRO-DPMNE premiera Ljubczo Georgievskiego. Domagają się oni zorganizowania przedtem referendum narodowego w sprawie nowelizacji konstytucji.
W czwartek debata w parlamencie rozpocznie się prawdopodobnie od głosowania nad wnioskiem o rozpisanie referendum, nad którym dyskutowano już we wtorek zamiast nad samymi poprawkami do konstytucji.
Uchwalenie tych poprawek ma nastąpić do 28 września. Do tego czasu UCK ma oddać resztę broni, którą obiecała złożyć. Na razie rebelianci oddali żołnierzom NATO dwie trzecie z planowanych 3,3 tys. sztuk broni. (jask)